Pozasportowe wydarzenia oraz wiele nieprzychylnych opinii, jakie miały miejsce w trakcie i po meczu z Zagłębiem Sosnowiec, zmusiły mnie do osobistego zabrania głosu i sprostowania kilku informacji.
Dystrybucja biletów
Zarzewiem powstałego nieporozumienia były problemy z dystrybucją biletów. Spotkanie to wywołało żywe zainteresowanie wśród kibiców GKS-u i wystąpili do klubu z prośbą o przyznanie biletów, które w ramach przedsprzedaży, miały być rozprowadzone przez nich w poszczególnych dzielnicach Katowic. W wyniku problemów technicznych w drukarni, wejściówki otrzymaliśmy dopiero we wtorek. Jako, żeniemoże dochodzić do sytuacji, w której w dniu meczu, obok sprzedaży prowadzonej w kasie, odbywa się druga dystrybucja (z tańszymi biletami) - postanowiłem wszystkie przeznaczyć do oficjalnego kanału dystrybucji. Decyzja ta zapadła w godzinach porannych, ale z nieznanych mi przyczyn nie została przekazana kibicom. Pragnę podkreślić, że jedynym powodem takiej decyzji było niedopuszczenie do różnicowania kibiców na lepszych (z tańszymi biletami) i gorszych (z droższymi).
Przed meczem okazało się, że obietnice złożone kibicom w imieniu Klubu, nie zostały do tej pory zweryfikowane. Wówczas postanowiłem je uszanować i przekazałem im - za pośrednictwem osoby obietnice te składającej, odpowiednią pulę biletów. Oskarżenia o propozycji przenoszenia się kibiców na Banik nie chcę nawet komentować, gdyż jest to zwykłe przekłamanie.
Dzielenie kibiców
Rozumiem, iż w wyniku zawirowań z biletami narosło wiele emocji, jednak stwierdzenie, że dzielę kibiców GieKSy na hokejowych i piłkarskich oraz że tych ostatnich nie potrzebuję na meczach drużyny HC GKS Katowice, jest kompletną bzdurą. Od wielu lat zabiegałem o to, aby kibice licznie odwiedzający stadion przy ulicy Bukowej, pojawiali się również na trybunach Satelity[np. w wywiadach dla Bukowej -2006,2012]. Wielokrotnie przypominałem, że hokeiści również grają z herbem GKS-u Katowice i potrzebują wsparcia takiego jakie otrzymują piłkarze. Aby zainteresować kibiców GieKSy meczami hokeistów, których poczynania śledziła garstka sympatyków, wprowadzałem 50-procentowe zniżki na bilety w Satelicie, dla posiadaczy biletów z Bukowej. Przypisanego mi podziału nie mógłbym zrobić także z tego powodu, iż sam jestem kibicem piłkarskim i od kilkudziesięciu lat śledzę poczynania GKS-u z trybun stadionu.
Konflikt z piłkarzami
Nie rozumiem również zarzutu o "wyśmiewanie nieudolności zarządców piłkarskiej GieKSy". Odkąd sięgam pamięcią, relacje pomiędzy naszymi klubami były pozytywne. Niejednokrotnie organizowaliśmy wspólne akcje (mecz hokeiści kontra piłkarze[relacja], urodziny GieKSy), wspieramy się wzajemnie na meczach, a obecnie nasza współpraca zacieśnia się i w najbliższym czasie wyda kolejne owoce. Sytuacja w piłkarskiej GieKSie jest mi równie bliska jak w hokejowej. W końcu razem reprezentujemy barwy Górniczego Klubu Sportowego Katowice.
Jest mi niezmiernie przykro z powodu wynikłych nieporozumień. Mam nadzieję, że kilka z nich wyjaśniłem.
Dariusz Domogała.
Czytaj także: