Hokej.net Logo

Odwrócili losy meczu i sięgnęli po zwycięstwo. Kluczem trzecia odsłona [WIDEO]

fot: cracovia-hokej.pl
fot: cracovia-hokej.pl

Na nudę z pewnością nie mogli narzekać kibice, którzy 8 października zdecydowali się wybrać na mecz Comarch Cracovii z KH Energą Toruń w ramach 10. kolejki TAURON Hokej Ligi. Mimo iż "Pasy" początkowo przegrywały 1:3, to ostatecznie wygrały to starcie 5:3.

Comarch Cracovia do tego spotkania przystąpiła bez Mateusza Bezwińskiego oraz Fabiana Kapicy. Trener Juha Nurminen z kolei w swoim składzie nie miał Oliwiera Kurnickiego, Patryka Koguta, Mikaela Johanssona oraz Michała Kalinowskiego.

Krakowianie dobrze rozpoczęli to spotkanie i od razu narzucili rywalom swój styl gry, przez co torunianie sprawiali wrażenie zagubionych. To szczególnie potwierdziło się w 4. minucie spotkania, kiedy to mimo liczebnego osłabienia, Szymon Marzec przejął gumę na niebieskiej, z którą pognał sam na sam i wymanewrował Mateusza Studzińskiego, posyłając gumę ponad parkanem.

Po tej bramce sytuacja panująca na lodzie zmieniła się diametralnie. Do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy wyprowadzali skutecznie kontry. Do wyrównania doprowadzili w 10. minucie meczu za sprawą Dienisa Fjodorovsa, który otrzymał podanie przez niemal całą długość lodowiska i posłał gumę perfekcyjnie w dalsze okienko.

Już po zaledwie 61 sekundach na prowadzenie zdołali wyjść torunianie, po kolejnej szybkiej kontrze. Tym razem beneficjentem dalekiego podania został Rusłan Baszyrow, który wymanewrował Alexa D'Orio i wjechał niemal z krążkiem do bramki.

Gospodarze wyraźnie opadli z sił i nie potrafili zawiązać składnej akcji. Uraz Alexa D'Orio poskutkował zmianą w bramce "Pasów" i od drugiej tercji to Łukasz Hebda strzegł bramki małopolskiej ekipy.

Na niewiele jednak zdał się ten manewr i już po 55 sekundach gry, Hebda musiał wyciągać gumę z siatki. Ponownie efektowną bramką popisał się Rusłan Baszyrow, który tym razem poradził sobie z trójką rywali, jak i z krakowskim bramkarzem.

27-letni Rosjanin z kazachskim paszportem chwilę później ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam i już witał się z hat trickiem, ale przeszkodził mu w tym Łukasz Hebda, który obronił jego próbę.

Podopiecznych Marka Ziętary napędziła natomiast kara Dienisa Fjodorovsa, bowiem tuż po jej skończeniu, krążek znalazł się na przedpolu bramkowym, odbił się od jednego z zawodników stojących przed bramką i znalazł się w siatce.

Ostatnia część meczu należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy mieli jednak początkowo sporo problemów z wykończeniem akcji. Przełamali się jednak w 54. minucie za sprawą Antona Brandhammara, który najpierw z bliska trafił w słupek, aby po dobitce przekierować gumę do pustej siatki.

Po 77 sekundach prowadzenie "Pasom" dał Alexander Younan, posyłając gumę pomiędzy parkanami Mateusza Studzińskiego. Trener Juha Nurminen próbował odpowiedzieć na tę sytuację i ściągnął do boksu bramkarza, a w jego miejsce powędrował dodatkowy zawodnik z pola. Przyniosło to jednak wymierny skutek i to Damian Kapica zamknął to starcie, trafiając na 5:3.

Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 5:3 (1:2, 1:1, 3:0)
1:0 Szymon Marzec (03:42, 4/5),
1:1 Dienis Fjodorovs - Ołeksij Worona (09:20),
1:2 Rusłan Baszyrow - Albin Thyni Johansson (10:21),
1:3 Rusłan Baszyrow - Mikołaj Syty, Jakub Kwiatkouski (20:55),
2:3 Krystian Mocarski - Hannes Johansson, Oliver Olsson (34:13),
3:3 Anton Brandhammar (53:40),
4:3 Alexander Younan (54:57),
5:3 Damian Kapica - Johan Lundgren (58:37 - do pustej bramki)

Sędziowali: Mateusz Krzywda, Marcin Polak (główni) - Michał Żak, Łukasz Sośnierz (liniowi)
Minuty karne: 2-4
Strzały: 36-26
Widzów: 709

Cracovia: A. D'Orio (od 20:01 Ł. Hebda) - A. Brandhammar, O. Jaśkiewicz, S. Brynkus, O. Olsson, H. Johansson - M. Kruczek, A. Younan, J. Lundgren, T. Wahlgren, D. Kapica - J. Wanacki, S. Bieniek, J. Bukowski, D. Jarosz, S. Marzec - J. Kamienieu, M. Jaracz, K. Mocarski (2), K. Sterbenz, A. Dziurdzia.
Trener: Marek Ziętara

KH Toruń: M. Studziński - J. Gimiński, A. Johansson, D. Fjodorovs (2), R. Arrak, O. Worona - M. Zieliński, P. Svars, R. Baszyrow, M. Syty, J. Kwiatkouski - J. Henriksson, K. Lawlor, K. Kalinowski, J. Vähätalo, J. Persson - E. Schafer, K. Ziarkowski, P. Napiórkowski, J. Prokurat (2), S. Maćkowski.
Trener: Juha Nurminen

Czytaj także:

Rozgrywki w skrócie

2024/25 - Ekstraliga: Regularny

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Tabela
Lp. Drużyna GP GF GA GD P PIM
1. GKS Tychy 40 189 83 106 95 262
2. GKS Katowice 40 156 84 72 84 349
3. Re-Plast Unia Oświęcim 40 166 107 59 82 304
4. JKH GKS Jastrzębie 40 162 101 61 77 387
5. KH Energa Toruń 40 132 114 18 64 290
6. Comarch Cracovia 40 157 135 22 58 355
7. EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 40 133 123 10 56 338
8. Texom STS Sanok 40 74 189 -115 20 648
9. Podhale Nowy Targ 40 54 287 -233 4 521
Zobacz tabelę
Liczba komentarzy: 4

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • maślanka
    2024-10-08 20:15:53

    mecz z kategorii tragiczne.
    Oby nastepnym razem to lepiej wygladalo, bo czasami aż oczy bolały.
    Mimo 5 bramek, absolutnie nie odzwierciedla gry.
    Spiąć [****] i do boju!

  • Blizzy
    2024-10-08 21:40:31

    D'Orio zjechał po tercji bo złapał kontuzje i nie wyszedł już do boksu.

    • maślanka
      2024-10-08 21:44:03

      to mam nadzieje ze sie hebda i polak dobrze pokarzą w nastepnych meczach

  • Gość GKS
    2024-10-09 09:23:07

    Odwrócili losy w trzeciej tercji bo jak widać trzecią grali na trzy pomieszane piątki.
    Nie ma jakości do grania na 4 formacje.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe