Philip Broberg i Dylan Holloway podpisali dwuletnie kontrakty z St. Louis Blues na zasadzie tak zwanego offer sheet. Edmonton Oilers nie skorzystali z prawa do wyrównania oferty "Bluesmanów".
Szwedzki obrońca zarobi w ciągu dwóch lat w St. Louis 9,16 miliona dolarów, a kanadyjski napastnik 4,58. W zamian za nich "Nafciarze", którzy przegrali z Florida Panthers ostateczną batalię o Puchar Stanleya, otrzymali drugą i trzecią rundę draftu 2025.
– Koniec końców, cieszę się z szansy gry w St. Louis. Dziękuję Edmonton za nasze wspólne lata i skupiam się na tym, co przyniesie przyszłość – oświadczył Broberg, który wystąpił w zeszłym sezonie wystąpił w dwunastu spotkaniach sezonu zasadniczego (dwie asysty) i dziesięciu meczach fazy play-off (dwie bramki, jedna asysta).
Szwed trafił do Edmonton podczas draftu w 2019 roku. W barwach zespołu z Alberty wyjechał na lód 81 razy w czasie sezonu zasadniczego (dwa gole, 11 asyst) i 20 meczach play-off.
22-letni Holloway rozegrał w tym sezonie 38 meczów rundy zasadniczej (6 goli, 3 asysty) i w 25 spotkaniach play-off (5 bramek, 2 asysty). Do Oilers trafił rok później od kolegi, jako draftowa czternastka. Jego dorobek w "Nafciarzach" zamknął się na 89 meczach sezonu zasadniczego i 26 play-off.
– Oferta z St. Louis to dla mnie ogromna szansa, nie mogłem się na nią nie zgodzić. Mają tam wielu młodych zawodników, podoba mi się wizja rozwoju drużyny. Cieszę się, że tam trafię – zapewnił Kanadyjczyk.
– Ci młodzi zawodnicy bardzo się u nas rozwinęli, ale trafili do szalenie ambitnego zespołu, w którym każdy chce być najlepszym, więc trochę grali u nas, trochę w AHL. Myślę, że to rozwiązanie jest dobre dla każdej ze stron – powiedział Stan Bowman, generalny menedżer Oilers.
Czytaj także:
