Orlik Opole - GKS Katowice 4:5
- Zawodnicy, którzy przygotowują się z nami do sezonu, nagle nas opuszczają. To jest nie do pomyślenia w Czechach - nie krył irytacji czeski trener Orlika Miroslav DoleżalikOrlik we wczorajszym meczu z wicemistrzem Polski z Katowic nie mógł skorzystać; z kilku zawodników. Powód? Do zespołu KTH Krynica wrócili wczoraj trzej napastnicy, którzy w poprzednich meczach Orlika tworzyli najlepszy atak. Maciej Radwański, Marcin Niemiec i Maciej Mermer byli już praktycznie dogadani z opolskim klubem. Dysponują oni swoimi kartami zawodniczymi i pojechali rozeznać; sytuację w Krynicy.
- Jeśli dostaną etaty w Krynicy, to pewnie tam zostaną - przypuszcza drugi trener Orlika Krzysztof Pawłowski.
Na lodzie nie pojawił się także czeski obrońca Karol Drzimal. - Dostał on nowy sprzęt i w takim wypadku jego występ był niemożliwy - tłumaczył absencję swojego rodaka trener.
W pierwszej tercji mecz był wyrównany, ale skuteczniejsza była drużyna z Opola. Druga część; gry miała dziwny przebieg. Przewagę miał Orlik, ale to katowiczanie wygrali ją 3:1. W ostatniej tercji gra znów się wyrównała. Opolanie stracili bramkę, grając w przewadze po prostym błędzie w obronie. Rozmiary porażki zmniejszył tuż przed końcem po ładnej zespołowej akcji Adam Goliński.
- Naszym problemem pozostaje brak skuteczności. Mam nadzieję, że do rozpoczęcia sezonu poprawimy ten element gry. W opolskim zespole po raz kolejny wystąpił były wielokrotny reprezentant Polski Sławomir Wieloch, ale nie jest przesądzone, czy pozostanie on w Orliku.
Orlik Opole - GKS Katowice 4:5
Tercje: (2:1, 1:3, 1:1)
Bramki: 1:0 Kozłowski (3.), 1:1 Gołda (4.), 2:1 Sobała (12.), 2:2 Majkowski (23.), 2:3 Grobarczyk (26.), 3:3 Ryczko (32.), 3:4 Fonfara (39.), 3:5 Pohl (57.), 4:5 Goliński (60.)
Orlik: Włodarczyk - Ławniczak, Mintel, Wieloch, Ryczko, Kozłowski - Lipiński, Kowalówka, Sobała, Bibrzycki, Olejnik - Połącarz, Goliński, Pawlak, Panek, Bernacki.
skh/MS - Gazeta Wyborcza
Komentarze