Hokej.net Logo

Ostatni sprawdzian przed ligą

Niewielka grupka fanów hokeja zobaczyła w dniu dzisiejszym bardzo ciekawe spotkanie pomiędzy Cracovią Kraków a HC GKS-em Katowice. Mecz był toczony w szybkim tempie, nie brakowało ostrych starć a bramkarze odgrywali główne role w swoich drużynach. Dlatego mecz zakończył się piłkarskim wynikiem 1:1 (1:0, 0:0, 0:1), co w hokeju niezwykle rzadko się zdarza.

Już od pierwszych minut obie drużyny ruszyły do ataku, chcąc na początku spotkania zdobyć prowadzenie i później grać spokojnie w tyłach. Taki obraz mieliśmy do 6 minuty kiedy to drużyna gości zapomniała o obronie a podopieczni trenera Andrzeja Pasiuta wyprowadzili kontrę, którą silnym strzałem z ostrego konta wykończył niezawodny Sebastian Fonfara. Mimo zdobytej bramki i ataków „pasów” wynik w tej tercji nie uległ zmianie, gdyż świetnie dysponowani byli zawodnicy GieKSy, którzy chcieli tym meczem pozbyć się gorzkiego smaku porażki, jakiej doznali wczoraj Dynamem. W 12 minucie oko w oko z bramkarzem Pasów. W końcowych fragmentach tej tercji na karę 2minut poszedł katowicki zawodnik jednak obrona, grająca z olbrzymim poświęceniem nie pozwoliła na wyrównanie i w tej odsłonie więcej bramek już nie padło.

W drugiej tercji podopieczni trenera Rudolfa Rohaczika, podobnie jak w pierwszej próbowali pokonać katowickiego bramkarza, jednak krążek jak zaczarowany mijał bramkę, a katowiczanie grający z ogromnym poświęceniem czyhali na kontry. W 28 minucie niebezpieczny strzał oddał Pavel Marecek jednak wynik nie zmienił się. W 31 minucie w sytuacji jeden na jeden znalazł się kapitan GieKSy Grzegorz Sobała jednak przegrał.

Trzecia tercja podobnie jak dwie poprzednie toczyła się w szybkim tempie, jednak gospodarze uważnie grali w tyłach, kontrolując przebieg meczu. Jednak w 53 minucie kontra Pasów przyniosła im wyrównanie a gola zdobył Damian Słaboń. Utrata tej bramki podziałała na katowiczan jak przysłowiowa płachta na byka, którzy za wszelką cenę chcieli przechylić szale zwycięstwa na własną korzyść, a sytuacji do tego im nie brakowało, nawet kiedy grali w osłabieniu. Jednak do końcowej syreny wynik się nie zmienił i mecz zakończył się remisem 1:1.

Kibice, którzy zaplanowali spędzić wtorkowe popołudnie w Spodku na pewno nie zawiedli się, gdyż zobaczyli bardzo dobre spotkanie, w którym niczego nie brakowało. Mimo iż katowiczanie byli najsłabszą drużyną minionego sezonu a Cracovia to obecny Mistrz Polski to dużej różnicy między tymi zespołami nie było widać. Jeżeli podopieczni trenera Andrzeja Pasiuta w lidze będą grać z takim zaangażowaniem i determinacją jak dzisiaj to miejsce w czołówce ligi powinni bez trudu osiągnąć, ale jak będzie w rzeczywistości to zweryfikuje lodowisko, a pierwszy mecz ligowy już w sobotę na lodowisku w Sosnowcu ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego.

HC GKS Katowice – Cracovia Kraków 1:1 (1:0, 0:0, 0:1)

05:12 1:0 Sebastian Fonfara

52:31 1:1 Damian Słaboń

Kary:

Katowice - 12 min

Kraków - 0 min



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe