Hokej.net Logo

Paś: Okazji jest dużo, ale brakuje nam wykończenia

Dominik Paś w reprezentacji Polski (Foto: Michał Chwieduk)
Dominik Paś w reprezentacji Polski (Foto: Michał Chwieduk)

Reprezentacja Polski pokonała wczoraj Ukrainę 3:2 po rzutach karnych. Jednym z architektów zwycięstwa był Dominik Paś, który zdobył obie bramki dla biało-czerwonych w regulaminowym czasie gry. – Mogłem jeszcze mocniej pomóc wygrać to spotkanie. W końcówce miałem okazje, których nie wykorzystałem, ale ważne, że wygraliśmy w karnych i nie obróciło się to przeciwko nam – zaznaczył zdobywca dwóch trafień.

– To zwycięstwo było drużynowe. Graliśmy sporo w osłabieniach, ale chłopacy zdołali je wybronić. Ja strzeliłem, ale ktoś inny obronił, więc to działa w dwie strony – zaznaczył 22-letni środkowy.

 Mogliśmy to skończyć wcześniej, choćby w przewagach, mogłem sam to zakończyć i biorę to na klatę, ale cieszymy się, że udało nam się wygrać w karnych – przyznał.

Przewagi biało-czerwonym jednak nie idą najlepiej. Polacy na tym turnieju siedmiokrotnie grali w liczebnej przewadze, ale ani razu nie zamienili jej na zdobycz bramkową.

 Okazji jest dużo, ale brakuje nam wykończenia. Ćwiczymy to dzisiaj, jutro jak i na rozjeździe – wyjawił wychowanek JKH.

 W meczu z Serbią możemy przełamać to i w końcu zdobyć bramkę w przewadze, a później może być już tylko lepiej – dodał.

Już dziś Polscy hokeiści zmierzą się z kolejnym rywalem. Spotkanie odbędzię się o 20:00, a przeciwnikiem będzie reprezentacja Serbii.

 Nie rozmawialiśmy jeszcze z trenerem a propos meczu z Serbią. Wiadomo przeciwnik nie będzie bardzo wymagający, ale nie możemy go zlekceważyć. Musimy grać swoje, strzelić ile bramek się da i poprawić sobie statystyki, jak i również pomóc bramkarzowi w zachowaniu czystego konta – zauważył „Pasiu”.

Z kolei w niedzielę podopieczni Róberta Kaláber rozegrają ostatnie spotkanie na tym turnieju. Zmierzą się z Japonią i będzie to prawdopodobnie starcie o awans na zaplecze hokejowej Elity.

– Jeszcze szerzej nie analizowaliśmy Japonii. Na razie koncentrujemy się na każdym kolejnym przeciwniku. Dopiero pojutrze będziemy ich analizować – stanowczno stwierdził środkowy pierwszego ataku naszej kadry.

Dominik Paś miniony sezon rozpoczął na drugim szczeblu rozgrywkowym w Czechach. Tam występował w ekipie AZ-etu Hawierzów i w 21 meczach zdobył 6 punktów. Pod koniec grudnia wrócił jednak do Jastrzębia-Zdroju, aby reprezentować barwy swojego macierzystego klubu. W fazie play-off zaprezentował się z bardzo dobrej strony. W 16 spotkaniach zdobył 5 goli i zanotował 10 asyst.

 Wydaje mi się, że ten wyjazd dał mi dużo doświadczenia i jestem z niego zadowolony. Jak wróciłem do kraju, to dobrze mi szło – zakończył.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe