- W niedzielę w nocy wracałem do Czech. Do domu w Velkich Losinach miałem nie więcej niż 20 km, gdy wyprzedził mnie czerwony samochód. Jego kierowca nagle zahamował i zmusił mnie do tego samego. Droga była fatalna, remontowana. Wpadłem w poślizg na piasku...
którym były zasypane dziury. Mój samochód dwa razy okręcił się wokół osi, a potem zaczął koziołkować. Zatrzymał się dopiero w głębokiej dziurze - opowiada Urban. Hokeista wyszedł z samochodu o własnych siłach. - Jestem potłuczony, ale cieszę się, że żyję - dodaje. Czech dołączył wczoraj do drużyny Zagłębia. Zapowiada, że zagra w piątkowym meczu z KH Sanok.
W tym spotkaniu w drużynie Zagłębia zadebiutuje Aleksander Syczew. Działacze Zagłębia zapłacili wczoraj za kartę transferową rosyjskiego obrońcy. Dziś do gry ma też zostać potwierdzony słowacki napastnik Jaroslav Filo. Adam Bernat, wiceprezes klubu, zapowiada, że to nie koniec wzmocnień.
tod - Gazeta Wyborcza
Czytaj także: