W 8. kolejce PHL hokeiści GKS Katowice pokonali KH Energę Toruń 4:1, grając pierwszy raz na swoim lodowisku. Torunianie w pierwszej odsłonie nie zaprezentowali się z najlepszej strony i oddali w niej zaledwie cztery celne strzały.
Podopieczni Jacka Płachty od samego początku przejęli kontrolę nad wydarzeniami na lodzie, spychając rywali do głębokiej defensywy. Z każdą minutą ich napór rósł, aż w 10. minucie wynik spotkania otworzył Anthon Eriksson, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym.
Prowadzenie katowiczan podwyższył Grzegorz Pasiut, popisując się precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę.
Goście w pierwszej odsłonie nie zagrozili porządnie katowickiej bramce. W drugiej poprawili swoją grę, ale nie zdołali pokonać Johna Murraya.
Kluczowa dla dalszych losów spotkania okazała się bramka Erikssona na 3:0, zdobyta tuż przed zakończeniem drugiej odsłony.
W ostatniej części gry goście zagrali odważniej i ofensywniej, ale byli na bakier ze skutecznością. Jegor Szkodienko trafił w słupek, a Lauri Huhdanpää nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Tymczasem czwartego gola dla GieKSy zdobył Carl Hudson, popisując się przepięknym uderzeniem w okienko. Honorowego gola dla torunian na cztery minuty przed końcową syreną zdobył Michał Kalinowski „Stalowe Pierniki” poniosły czwartą porażkę z rzędu.
- Fajnie jest wrócić do Satelity, przede wszystkim że są kibice na trybunach. Naprawdę to dużo nam dodaje, cieszymy się z tego powodu. Jak się wychodzi na mecz to aż ciary przechodzą po plecach - mówił po meczu Patryk Krężołek, napastnik GKS Katowice.
- Od trzech meczów bardzo słabo gramy. Nie wiem musimy porozmawiać na spokojnie. Mamy tydzień do następnego spotkania i na pewno będziemy to analizować, sprawdzać co się dzieje. Dzisiaj od pierwszej tercji było widać, że rywal jest od nas lepszy, szybszy i nie mogliśmy wyjść z tercji - dodał Kamil Kalinowski, napastnik KH Energi Toruń.
GKS Katowice - KH Energa Toruń 4:1 (2:0, 1:0, 1:1)
1:0 - Anthon Eriksson - Patryk Krężołek, Jakub Wanacki (10:00),
2:0 - Grzegorz Pasiut - Patryk Wronka, Mateusz Rompkowski (13:19),
3:0 - Anthon Eriksson - Mathias Lehtonen, Patryk Krężołek (39:12),
4:0 - Carl Hudson - Bartosz Fraszko (50:16),
4:1 - Michał Kalinowski - Robert Arrak, Henri Limma (55:49, 5/4)
Sędziowali: Paweł Breske, Paweł Kosidło (główni) - Mateusz Bucki, Artur Hyliński (liniowi)
Minuty karne: 8-14
Strzały: 39-29
Widzów: 1000
GKS Katowice: Murray – Hudson, Wanacki (2); Eriksson, Lehtonen, Krężołek - Rompkowski, Jakimienko (2); Fraszko (2), Pasiut, Wronka – Wajda, Kruczek; Bepierszcz (2), Monto, Michalski - Musioł, Krawczyk; Prokurat, Smal, Mularczyk.
Trener: Jacek Płachta
KH Energa: Studziński - Kozłow, Szkrabow (6); M. Kalinowski, K. Kalinowski (2), Kogut - Szkodienko, Rodionow (2); Lehtimäki (2), Arrak, Huhdanpää - Jaworski, Zieliński; Limma, Syty, Korczocha - Skólmowski, Wenker; Olszewski, Rożkow (2), Zając.
Trener: Jussi Tupamäki
Czytaj także: