Pierwsze finałowe starcie dla GKS-u Katowice

GKS Katowice od zwycięstwa rozpoczął rywalizację w finale play-off. Podopieczni Jacka Płachty pokonali na wyjeździe GKS Tychy 3:1 dzięki niezwykle dojrzałej grze w destrukcji. Trójkolorowi mają nad czym myśleć, a czasu na wyciągnięcie wniosków nie mają zbyt wiele.
Początek spotkania w wykonaniu obu drużyn był spokojny i przypominał partię szachów. Każda z drużyn wypatrywała błędów swoich rywali i chciała je skutecznie wykorzystać. Nie ma w tym nic dziwnego, bo stawką tych meczów jest w końcu tytuł mistrzowski. Każdy najmniejszy błąd może być brzemienny w skutkach.
Wynik derbowego starcia jako pierwsi otworzyli podopieczni Jacka Płachty. Mateusz Bepierszcz przemknął prawym skrzydle do tyskiej tercji i zagrał gumę przed bramkę do Grzegorza Pasiuta, który pewnym strzałem wpakował gumę do siatki. Tyszanie nie pozostawali dłużni swoim rywalom i w 15. minucie spotkania krążek w bramce gości ulokował Bartłomiej Jeziorski, który pociągnął z nadgarstka z wysokości bulika.
Atmosfera w drugiej odsłonie tego meczu była tak gęsta, że można było ciąć ją nożem. Trwało “czekanie na błędy”. W 27. minucie spotkania na ławkę kar trafił Filip Komorski, a katowiczanie skutecznie wykorzystali tę sytuację i wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Juraj Šimek, dobijając uderzenie Brandona Magee. Do końca drugiej tercji wynik pozostał bez zmian, a klimat starcia na tyskim lodowisku był godny finału rozgrywek.
W ostatniej odsłonie obie drużyny skupiły się na konsekwentnej grze w obronie. Priorytetem było zagranie na "zero z tyłu" i szybkie wyprowadzenie zabójczej kontry, która mogłaby przynieść kolejne zdobycze bramkowe.
Od razu na początku trzeciej odsłony tego meczu, katowiczanie stanęli przed szansą podwyższenia wyniku, a dokładnie Teemu Pulkinnen. Fiński napastnik GieKSy posłał niewygodny strzał dla Tomáša Fučíka, ale guma odbiła się od słupka i wyszła w pole. Dla pewności sędziowie sprawdzili jeszcze zapis wideo, ale po krótkiej analizie rozłożyli ręce.
Później obie drużyny wyprowadzały indywidualne akcje, lecz każda z nich kończyła się fiaskiem, a powodem tego była dobra forma obu bramkarzy.
Pod koniec meczu trener Andriej Sidorienko poprosił o czas. Przekazał swoim zawodnikom kilka wskazówek a później wycofał z bramki Tomáša Fučíka i wprowadził do gry dodatkowego zawodnika. Ten manewr nie przyniósł zamierzonego efektu, bo Bartosz Fraszko odebrał gumę Jeanowi Dupuyowi i umieścił ją w siatce.
GKS Tychy - GKS Katowice 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
0:1 Grzegorz Pasiut - Mateusz Bepierszcz, Bartosz Fraszko (09:57)
1:1 Bartłomiej Jeziorski - Radosław Galant (14:58)
1:2 Juraj Šimek - Brandon Magee, Aleksi Varttinen (27:37, 5/4)
1:3 Bartosz Fraszko (59:58)
Sędziowali: Tomasz Radzik, Paweł Breske (główni) - Wojciech Czech, Andrzej Nenko (liniowo)
Minuty karne: 6-6
Strzały: 27-27
Widzów: 2535
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:0 dla GKS-u Katowice.
Kolejny mecz: w niedzielę o 15:00 w Tychach.
Tychy: T. Fučík - B. Pociecha (2), O. Kaskinen; O. Šedivý, F. Komorski (4), R. Szturc - B. Ciura, O. Bizacki; J. Juhola, R. Galant, B. Jeziorski - A. Younan, A. Nilsson; C. Mroczkowski, A. Boivin, J. Dupuy - E. Bagin; M. Gościński, F. Starzyński, S. Marzec oraz M. Ubowski
Trener: Andriej Sidorienko.
Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kruczek; M. Bepierszcz, G. Pasiut (2), B. Fraszko - M. Kolusz (2), P. Wajda (2); J. Šimek, J. Monto, B. Magee - A. Varttinen, J. Wanacki; M. Lehtonen, T. Pulkkinen, H. Olsson - R. Mrugała, D. Musioł; S. Hitosato, I. Smal, P. Krężołek.
Trener: Jacek Płachta.
Komentarze
Lista komentarzy
jack_daniels
Graty GieKSa
Hokejowy1964
Dzięki za graty i walkę. Jutro nowe emocje.
kompas
Brawo GieKSa. Byliście dzisiaj lepsi. Tak trzymać.
rawa
Pierwszy krok zrobiony. Jutro nowy mecz, nowe rozdanie.
Pozytywnych emocji dla wszystkich kibicow hokeja!
fruwaj
z tak granymi przewagami nie mamy czego szukać w finałach... dodając do tego katastrofalnych sędziów i marnych aktorów Pasiuta i Kolusza którzy leżą jakby byli nieżywi próbując wymusić faul i nagle zrywają się i startują do naszych jest po prostu słabe... widać za dużo na piłkarzyków patrzą ale to jest HOKEJ a nie jakaś kopana... no nic - jutro nowy dzień i trza im skopać tyłki
kompas
nie ma co szukać winnych za porażke wśród sedziów i zawodników drużyny przeciwnej obrażając ich. Tychy były poprostu dzisiaj słabsze i zasłuzenie przegrały.
fruwaj
@kompas - powinny być dwa karne a była doopa...
kompas
Tychy dzisiaj nic nie pokazały. Jeden przypadkowy gol im sie trafił,reszta to bezproduktywna jazda wokół bramki
jw64
mocno odklejony... Jezierski czy Dupuy nie lezeli? Łatwe 3:1 z przebiegu całego meczu
wojt1977
Katowice po wyeliminowaniu Jastrzębia i Cracovii są mocne mentalnie będzie 4:0 jak rok temu.
gem
Cóż sytuacji do oddania strzałów było dużo ale dlaczego nie strzelali tego nie rozumię
rawa
Fruwaj Kolusz mial bardzo powazna kontuzje po pierwszym meczu ź Craxa, ktora kosztowala go sporo zdrowia wiec nie pier.... ze cos symuluje. Hokeisci to nie sa żelowe, przepłacone panienki z kopanej. Byliscie dzisia troche gorsi od nas ale jutro może być na odwrót. Gra się do czterech zwycięstw więc nikt tu jeszcze niczego nie wygrał.
fruwaj
Kolusz leży jak zabity i nagle zrywa się na nogi zapierdala bo pasiaki nie gwizdnęły... sorki ale to niegodne hokeisty i idealnie pasuje do żelków. Pasiut to samo...
Karmel
Płachta,Pasiut,Jasiek nie chciani w Tychach dzisiaj pokazali kto jest kto.
Hokejowy1964
Jak piszesz niechciani to można pomyśleć że tak bardzo chcieli u Was grać a tak nie było. Po prostu dostali lepsze propozycje. Zadaj sobie pytanie czy oni chcieli zostać ? Bo jednak nie zostali.
rawa
Fruwaj a co miol komara przyciac bys byl zadowolony?
fruwaj
jak sie wywrócił to powinien wstać i grać dalej a nie symulować - ZERO szacunku dla takich!!!
rawa
Fruwaj to ze lezal na lodzie nie oznacza ze symulowal. Poza tym kto Tychom zabronil bramki strzelac?
Chlopie jutro wszystko od nowa. Trzymaj za swoich ja za moich a niech wygra lepszy.
fruwaj
a co - zmęczył się i chciał se poleżeć licząc że pasiaki gwizdną faul??? ewidentna symulka
manek 1906
fruwaj zfruwaj, żelasów to miałeś wczoraj
Domin55
Z taka grą niestety nie da się wygrac meczu.Nasi dziś słabo,powiedziałbym nawet bardzo słabo.Zero szybkości, zero świeżości,wszyscy jakby zajechani,oddychają choćby rękawami i bez pomysłu na grę.Brak strzałów bo wykonujemy milion podać i do tego w hu... niecelnych.Wbij i leć.Wogóle nie wykorzystujemy gry w przwadze, brak agresywnosci i roz[****]....przeciwnika na bandach.Totalna porażka.
Oby jutro było lepiej i byśmy wrocili do gry.
Kiedy wreszcie niektóre gwiazdeczki przestaną się ślizgać cały sezon i zaczną grać w hokeja?
Panowie do hu....to są już playoffy a nie początek sezonu.
Tyski Fan
Woźniak parówo ile zaproszeń rozdałeś?
Z sekcji żelków pełno się tego kręciło a zwykły tyszanin może zapomnieć o zakupie biletu.
Jak może taki figurant piastować takie stanowisko?
doki
Pierwsze rozdanie, mecz na styku z dużo lepszą skutecznością GKS-y. Pierwsza zdobyta bramka w każdym meczu będzie miała bardzo duży wpływ na cały mecz. Jest c[****]owo przegrać pierwszy mecz u siebie, ale nie takie wyniki się odwracało. Jutro 1-1 i jechane dalej!!! Tylko Tyski GKS!!!
Musashi
Brawooooo Katowice
HALOOOOOOOOO TYCHY GDZIE JESTEŚCIE? HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Guzik
Oooo proszę kto się obudził po ostatnich przegranych półfinałach 🤣że co, że o brąz będziesz grał 😂 "mistrzu" z e"L"ki 🤣
Gość GKS
Komorski wali kijem Pasiuta w twarz a niejaki fruwaj mówi że symulka. Co za gamoń.
Niektóre tyskie patole zamiast wspierać przez 60 min. zespół to wyzywają drużynę Katowic a Pasiuta do drugiego pokolenia wstecz lżą.
Zajmijcie się wspieraniem zespołu albo nauczcie się jakiś tekstów żeby zrozumieli was Skandynawowie i ten Japończyk w składzie Gieksy.
Hokejowy1964
Pierwszy krok zrobiony. Dobrze się mecz oglądało, był hokej na tak a nie defensywa.Mądry, wytrawny hokej z naszej strony. Byliśmy konkretniejsze od gospodarzy.Jutro kolejny mecz.
Tyski Fan
Gość GKS że tak zapytam ile Grzegorz zębów stracił?
Stary cwaniak i tyle .
Patologia jest wszędzie ale takiej jak w Katowicach nie ma nigdzie.
rawa
TyskiFan a wiesz ze GoscGKS to jest Wasz kibic?
hubal
zasłużona wygrana GieKSy , nasi bez składu i ładu , jutro musi zagrać inny GKS bo ten finał może się szybko skończyć
Slavomirio
Dobry mecz z obu stron ale Nasi zamało strzałów chcieli krążkiem do bramki wjechać Jutro jest nowy dzień 💪👍
Slavomirio
Domin55 spokojnie będzie dobrze
Slavomirio
Karmel co ty piszesz jacy wtedy byli jak u nas byli i grali sam ich pewnie zwalniałęś a teraz ich chwalisz Spokojnie to dopiero pierwszy mecz Spokojnie
Slavomirio
Ale nie że sapie ale ten jeden karny nam powinien być podyktowany tak sędziowanie nie najgorzej
Kudlaczenko
fruwaj, ile Ty masz lat, frustracie?
Kudlaczenko
"fruwaj: póki na hokej chodzą kibole kopanej nigdy nie będzie normalnie bo to bezmózgi..." A potem piszesz o tepiszach, co to, podwójna moralność, czy Alzheimer?
Slavomirio
Hokejowy1964 dokładnie dziś wygraliśćie zasłużenie bo nasi zero strzałów a jak nie odasz strzału i nie strzelisz bramki to meczu nie wygrasz Ale podobało mi się to że chłopaki nasi i wasi nie polowali na kości i grali fajny czysty hokej i niech wygra czysty sportowy Hokej
boogerd
W dawnych czasach ... a był to rok pański 2010, ...był jeden Pan ktoremu kazano byc cieniem mistrza nad mistrze. Mistrz nad mistrze nazywał sie G. Pasiut. Jak mistrz poszedł sie wysikac to cień poszedł za nim...., a że cień nie ustepował mistrzowi umiejętnościami wiec w druzynie mistrza zaczęły sie problemy...... Druzyna mistrza zaczęla sie gubic i ..........przegrała . Zyczę aby ta bajka przyśniła druzynie tyskiej..........
kłapek
Do Boogerd coś pomyliłeś tym cieniem to był Malaś i nie za Pasiutem jeździł tylko za Leszkiem
boogerd
no tak kłapek szacunek dla ciebie i mój błąd to był L.L, ale na jedno, wychodzi