BS Polonia Bytom kontynuuje swoją serię zwycięstw, pokonując Comarch Cracovię 5:2. To trzecia wygrana z rzędu beniaminka rozgrywek. Triumf pozwolił bytomianom utrzymać szóste miejsce w tabeli.
Spotkanie rozpoczęło się od bramkowego uderzenia Polonii już w 37. sekundzie! Fantastyczny rajd Michała Zająca stworzył idealną okazję dla Radosława Sawickiego, który celnie wykończył akcję, dając gospodarzom prowadzenie 1:0. Radość bytomian trwała jednak krótko. Cracovia, która przejęła inicjatywę, wyrównała w czwartej minucie. Po wznowieniu pod bramką Polonii, Sean Montgomery przymierzył z półdystansu po dograniu Månsa Hanssona, zmieniając wynik na 1:1.
Pomimo dynamicznego początku, druga część pierwszej odsłony była bardziej chaotyczna i przerywana między innymi karą dla Montgomery’ego za spowodowanie upadku. Świetną okazję na ponowne przywrócenie prowadzenia gospodarzom miał Leevi Karjalainen (15. min.), ale kapitalnie interweniował Djaczenko.
Druga tercja okazała się decydująca dla losów meczu. Polonia, zgodnie z tradycją tego spotkania, zaserwowała rywalom szybki cios, a nawet dwa. Już po 51 sekundach od wznowienia gry, Miro Lehtimäki wykorzystał niedokładne wybicie obrońców Cracovii, posyłając niski strzał po lodzie na prawy słupek, dając Polonii przewagę bramkową 2:1. Minutę później było już 3:1, gdy Jakub Musioł w pojedynkę, po serii strzałów i dobić, wepchnął krążek do bramki gości.
Cracovia w 25. minucie dała Polonii drugą szansę gry w przewadze, ale Pasy skutecznie się obroniły, pomimo strzału Lehtimäkiego w słupek. W 30. minucie, z tzw. niczego, kontaktową bramkę na 2:3 zdobył Mateusz Bezwiński, który po teoretycznie niegroźnym wypadzie lewą flanką zaskoczył Djaczenkę strzałem z ostrego kąta. Do końca tercji działo się sporo: Musioł (28. min.) miał szansę na dublet przy niemal pustej bramce, a Kapica (27. min.) zmarnował sytuację sam na sam mogącą przywrócić remis tuż po wyjściu z boksu kar.
Ostatnia odsłona, podobnie jak poprzednie, rozpoczęła się od szybkiego gola bytomian. Po karze dla Macieja Kruczka było Polonii łatwiej natychmiastowo stworzyć dogodną okazję. W 42. minucie Christian Mroczkowski popisał się znakomitym uderzeniem z pełnego nawinięcia nadgarstkiem w prawe okienko, podwyższając na 4:2.
Krótko po bramce, emocje sięgnęły zenitu. Zamieszanie podbramkowe doprowadziło do obustronnego wykluczenia Petrażyckiego i Jaśkiewicza, a chwilę później karę otrzymał Dawid Musioł, dając Cracovii pierwszą przewagę liczebną. Gospodarze skutecznie się obronili. Ostateczny cios padł w 55. minucie przy wyrównanych siłach. Po strzale z dystansu i rykoszetach, krążek trafił do Leeviego Karjalainena, który przytomnie przełożył na backhand i umieścił gumę pod poprzeczką, ustalając wynik meczu na 5:2.
BS Polonia Bytom - Comarch Cracovia 5:2 (1:1, 2:1, 2:0)
1:0 Radosław Sawicki - Michał Zając (00:37)
1:1 Sean Montgomery - Måns Hansson, Krystian Mocarski (03:29)
2:1 Miro Lehtimäki - Leevi Karjalainen, Christian Mroczkowski (20:51)
3:1 Jakub Musioł - Arkadiusz Karasiński (21:53)
3:2 Mateusz Bezwiński - Krystian Mocarski (29:44)
4:2 Christian Mroczkowski - Dmitrij Załamaj, Radosław Sawicki (41:08, 5/4)
5:2 Leevi Karjalainen - Ernests Ošenieks, Miro Lehtimäki (54:12)
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Maciej Gąsienica-Makowski (główni) - Piotr Podlas, Michał Gerne (liniowi)
Minuty karne: 6-8
Strzały: 35-17
Widzów: 692
Polonia: B. Djaczenko - D. Załamaj, K. Górny, M. Zając, D. Jarosz, R. Sawicki - L. Karjalainen, E. Ošenieks, A. Bujalski, C. Mroczkowski, M. Lehtimäki - S. Bieniek, J. Kamienieu, P. Wybiral, A. Karasiński, T. Petrażycki (2) - D. Musioł (4), A. Bodora, S. Wicher, J. Łoza, J. Musioł.
Trener: Andriej Gusow
Cracovia: S. Lipiäinen - J. Michalski, M. Kruczek (2), K. Sterbenz, O. Valtola, E. Mäki - O. Jaśkiewicz (2), M. Hansson, H. Karjalainen, S. Montgomery (2), D. Kapica (2) - M. Noworyta, M. Jaracz, S. Gumiński, M. Bezwiński, K. Mocarski - K. Mętel, J. Janeczek, A. Dziurdzia, K. Malasiński, J. Ślusarek.
Trener: Krystian Dziubiński
Czytaj także: