4 maja zbiera się zarząd PZHL i trener reprezentacji, Wiktor Pysz, przedstawi sprawozdanie z nieudanych mistrzostw świata w Gdańsku. Działacze ocenią pracę szkoleniowca i będą się zastanawiali nad jego dalszymi losami. W przyszłym sezonie reprezentację czekają dwustopniowe eliminacje do igrzysk olimpijskich. Najpierw w listopadzie Polska zmierzy się z Węgrami, Litwą oraz ze zwycięzcą grupy: Chorwacja, Korea i Izrael, a następnie w lutym ze Słowenią oraz 11. i 12. drużyną mistrzostw świata w Pradze. I stąd też w środowisku krążą opinie, że konieczna jest zmiana trenera.
Wśród kandydatów wymienia się m.in. Walentego Ziętarę, pracującego obecnie z młodzieżą w Cortinie dŐAmpezzo, Czesława Panka, który z Bolzano zdobył dwukrotnie mistrzostwo Włoch, zaś obecnie szkoli grupy młodzieżowe w Berlinie oraz Andrieja Sidorenkę, trenującego na Białorusi. Z tym ostatnim, podobno, prezes związku, Zenon Hajduga, ma rozmawiać podczas hokejowego kongresu IIHF w Pradze.
Prezesi hokejowych klubów, poza nieobecnymi działaczami z Tychów, spotkali się w Oświęcimiu i w większości wypowiedzieli się za utrzymaniem ośmiozespołowej ekstraligi. Działacze Wojasa Podhale optowali za zmniejszeniem do 6 drużyn, zaś I-ligowe KTH Krynica i Sanok za powiększeniem do 10. Nic jednak nie wskazuje, żeby doszło do jakiś zmian w systemie rozgrywek, choć rodzimy hokej czekają wybory nowych władz związku (26 czerwca). Dwory Unia Oświęcim i Wojas Podhale wyraziły ochotę gry w Interlidze, którą w tym roku mają zawiadywać Węgrzy lub Austriacy.
(sow) "Sport"
Sebastian Królicki
Czytaj także: