Choć końcowy wynik sparingu nie wskazuje na to, Cracovia jak na mistrza przystało, udzeliła drużynie Polonii prawdziwej lekcji hokeja. Przewaga w wyszkoleniu technicznym momentami była aż zanadto widoczna i tylko dzięki znakomitej postawie obu naszych bramkarzy mecz ten zakończył się czteroma straconymi bramkami.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że Cracovia będzie się starała pokazać ze swojej strony, to co gra najlepszego. Z wielką przyjemnością można było oglądać szybkość oraz dokładność w rozgrywaniu krążka przez krakowian. Polonia, chociaż z mniejszymi umięjętnościami, chwilami toczyła bój jak równy z równym. Cracovia obejmuje prowadzenie w 2 minucie grając z przewagą jednego zawodnika, Podlipni mocnym strzałem nie daje szans Kowalczykowi. Pierwsza tercja, jak i cały sparing, to mnogość kar dla obu drużyn. Na słowa uznania zasługuje występ Kowalczyka, który nie raz ratował nasz zespół z opresji. Polonia również miała w tej części spotkania okazje do strzelenia bramki ale Radziszewski zawsze był tam gdzie powinien. Druga odsłona zaczęła się od mocnych strzałów Darka Puzio a następnie Prkny, który może zaliczyć ten mecz do udanych. W przeciągu 40 sekund Cracovia strzela dwia gole, najpierw silne uderzenie Słabonia znajduje drogę do naszej bramki a następnie Piekarski pokonuje Kowalczyka po raz trzeci tego dnia. Jedną z klarowniejszych okazji do zdobycia bramki w drugiej tercji w ekipie Polonii miał w 26 min w sytuacji sam na sam Krzysztofik ale i tym razem Radziszewski był górą. Chwilę później drużyna z Krakowa zdobywa czwartą bramkę, której autorem jest Daniel Laszkiewicz. Do końca tej tercji wynik nie ulega już zmianie. W trzeciej tercji w obu ekipach następuje zmiana bramkarzy. 47 sekund później po solowym rajdzie Dariusz Puzio strzela bramkę na 1:4. Krakowianie mieli szansę zdobycia bramki z karnego ale chytry strzał Pinca pewnie obronił Szydłowski. Dalsza część tej tercji, to przede wszystkim kary dla hokeistów obu drużyn, przez co na tafli robi się luźniej. Im bliżej końca meczu, tym gra co raz bardziej się zaostrza. Kuźniecow miał coś do wyjaśnienia z Galantem, potem Krzysztofik był gotowy do sprawdzenie umiejętności bokserskich u Podlipniego. Na 3 minuty przed zakończenie, Polonia za sprawą Darka Puzio. który zmienia lot krążka po strzale Owczarka, strzela drugą bramkę.
0:1 - Podlipni - 01:57
0:2 - Słaboń - 23:06
0:3 - Piekarski - 23:41
0:4 - D.Laszkiewicz (L.Laszkiewicz)- 28:35
1:4 - Puzio - 40:47
2:4 - Puzio (Owczarek) - 57:28
Czytaj także: