Jeżeli będziemy mieli lodowisko, w ciągu dwóch lat nasz zespół będzie grał w ekstralidze - mówi Zbigniew Stajak, trener młodych hokeistów Damisu Warszawa. - informuje "Życie Warszawy".
Przed laty Warszawa była hokejową potęgą. W ekstraklasie występowały m.in. drużyny Legii (13 mistrzowskich tytułów), AZS (5 tytułów) oraz Warszawianki. Obecnie jedynym hokejowym klubem w stolicy jest Damis, który ma tylko grupy młodzieżowe. Opierając się na własnych wychowankach, zamierza jednak w ciągu kilku najbliższych lat awansować do ekstraligi.
- Jesteśmy najlepiej w Polsce zorganizowanym klubem szkolącym młodych adeptów hokeja. Nasze zespoły, w których trenuje blisko 300 chłopców, odnoszą sukcesy w kraju i zagranicą. Chcemy jednak się rozwijać, dlatego marzy nam się stworzenie profesjonalnej drużyny, która w ciągu dwóch lat włączy się do walki o medale mistrzostw Polski - mówi Zbigniew Stajak, trener Damisu.
Zespół miałby być oparty na wychowankach z najstarszego zespołu (roczniki 1985 i 1986) i uzupełniony rezerwowymi zawodnikami z klubów ekstraligi. Pieniądze na powstanie profesjonalnej drużyny wyłożyłby główny sponsor klubu - firma Damis, która dzierżawi Stadion Dziesięciolecia i czerpie zyski ze znajdującego się tam targowiska.
Żeby jednak zespół powstał, klub musi mieć jeszcze kryte lodowisko. - Obecnie korzystamy z gościnności władz Torwaru II. Jednak czas, jaki otrzymujemy na korzystanie z tej hali, pozwala nam tylko na trenowanie drużyn młodzieżowych.
Jeżeli miałaby powstać drużyna grająca w rozgrywkach ligowych, potrzebujemy nowego lodowiska - twierdzi Stajak. - Budowa lodowiska to koszt pięciu mln złotych. Sami nie jesteśmy w stanie zebrać takiej sumy. Zwróciliśmy się z prośbą o pomoc do władz miasta, ale na razie pozostała ona bez odpowiedzi. Mamy sponsora, świetnie zorganizowany klub i dobrych zawodników, ale jeżeli nie będzie drugiego lodowiska w Warszawie, to nasz pomysł niestety spali na panewce - dodaje.
Jacek Dzierżanowski "Życie Warszawy"
Sebastian Królicki
Czytaj także:
