Nie było niespodzianek w sobotnich meczach turniejów preeliminacyjnych do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Faworyci wygrywali wysoko i jutro między sobą rozstrzygną sprawę awansu na kolejny etap walki o igrzyska.
W chorwackim mieście Sisak w turnieju grupy M 2. rundy preeliminacji olimpijskich wysoko wygrywały dziś już po raz drugi reprezentacje gospodarzy i Serbii i to właśnie ich "derby" jutro wyłonią zespół, który awansuje na kolejny etap rywalizacji. Chorwaci dziś zapisali na swoje konto drugie dwucyfrowe zwycięstwo. W piątek pokonali 12:1 Bułgarów, a tym razem 10:2 wygrali z Turcją w meczu prowadzonym przez polskiego sędziego Krzysztofa Kozłowskiego. Gospodarzom do zdobycia 10 goli wystarczyło 38 strzałów, a atak mieli wyjątkowo zbalansowany, bo każdą bramkę zdobył inny gracz. Ze wszystkich strzelców najlepiej punktowali Mario Čunko i Marko Šakić, którzy dołożyli do trafień po 2 asysty.
Serbowie także łatwo poradzili sobie dziś z niżej notowanym rywalem i rozbili Bułgarów 7:0. Po pierwszej tercji było tylko 1:0, ale już w drugiej drużyna Johna Trippa strzeliła 4 gole i nie pozostawiła przeciwnikom żadnych złudzeń. W całym meczu Serbia strzeliła tyle goli, ile Bułgaria oddała strzałów. Najlepiej mecz zapamięta mający również węgierskie obywatelstwo napastnik Vojvodiny Nowy Sad Uroš Bjelogrlić, który strzelił aż 4 gole. "Czyste konto" zapisał na swoje konto Arsenije Ranković.
Jutrzejszy "finał" turnieju w Sisaku będzie rewanżem za kwietniowy mecz obu sąsiadów z Mistrzostw Świata dywizji IIA w Belgradzie, gdzie Serbia pokonała wyżej notowanych w rankingu światowym Chorwatów 3:1 i dzięki temu w przyszłym roku zagra w Katowicach na Mistrzostwach Świata dywizji I grupy B.
Chorwacja - Turcja 10:2 (2:1, 4:0, 4:1)
Čizmadija (6.), Čunko (13.), Mikulić (22.), Puzić (26.), Mirić (27.), Kramarić (39.), Vedlin (42.), Šakić (52.), Srketić (57.), Ličina (59.) - Gümüs (20.), Bakal (45.)
Serbia - Bułgaria 7:0 (1:0, 4:0, 2:0)
Grkovic (10.), Popović (23.), Bjelogrlić (27.), (36.), (47.), (52.), Anić (34.)
Tabela
Miejsce
| Drużyna
| Mecze
| Gole
| Punkty
|
1.
| Chorwacja
| 2
| 22-3
| 6
|
2.
| Serbia
| 2
| 15-3
| 6
|
3.
| Turcja
| 2
| 5-18
| 0
|
4.
| Bułgaria
| 2
| 1-19
| 0
|
Niedziela:
Turcja - Bułgaria
Chorwacja - Serbia
W Barcelonie na turnieju grupy L zgodnie z planem o awans zagrają jutro reprezentacje Holandii i Hiszpanii, które w dwóch swoich pierwszych meczach zaaplikowały rywalom "dwucyfrówki". Holendrzy, po rozgromieniu wczoraj Meksyku 17:1, dziś rozbili reprezentację Tajwanu 14:1. W strzałach było 60-11 dla nich, a najskuteczniejszy gracz ekipy "Oranje" Danny Stempher aż 5 razy trafił do siatki i zaliczył asystę. Hat trickiem i 2 asystami popisał się zaś Nick Verschuren.
Także Hiszpanie urządzili sobie dziś trening strzelecki, a ich ofiarą padła reprezentacja Meksyku. Gospodarze rozbili ją 15:1, strzelając na bramkę aż 85 razy. Luis José Hernández popisał się hat trickiem, Alfonso García strzelił 2 gole i zaliczył 4 asysty, a urodzony i grający w hokeja w Szwecji Dorian Donath Sanchez, który ma podwójne obywatelstwo oraz Óscar Rubio uzyskali po 2 bramki i 2 asysty. Nie punktowało dziś tylko 2 zawodników z pola reprezentacji Hiszpanii.
Holandia - Tajwan 14:1 (4:1, 7:0, 3:0)
Verschuren (2.), (6.), (34.), Bison (5.), van Gorp (7.), Stempher (22.), (28.), (33.), (41.), (46.), Verkiel (23.), Oosterveld (30.), (38.), van der Schuit (54.) - Po-Yun Hsiao (5.)
Hiszpania - Meksyk 15:1 (4:1, 4:0, 7:0)
Hernández (15.), (20.), (60.), Lasuen (18.), Boronat (18.), García (25.), (56.), Martínez (33.), Donath Sanchez (36.), (44.), O. Rubio (39.), Granell (42.), Fuentes (58.), Ó. Rubio (58.), (60.) - Sierra (16.)
Tabela
Miejsce | Drużyna
| Mecze
| Gole
| Punkty
|
1.
| Holandia
| 2
| 31-2
| 6
|
2.
| Hiszpania
| 2
| 26-1
| 6
|
3.
| Meksyk
| 2
| 1-25
| 0
|
4.
| Tajwan
| 2
| 2-32
| 0
|
Niedziela:
Tajwan - Meksyk
Holandia - Hiszpania
Czytaj także: