Już jutro, 29 marca, JKH GKS Jastrzębie może cieszyć się z czwartego w swojej historii brązowego medalu i to na własnym terenie. A to wszystko za sprawą zwycięstwa z Re-Plast Unią Oświęcim 2:1 po dogrywce. Czy Roman Rác jest pewny swojego zespołu?
Podopieczni Róberta Kalábera w tym starciu zaprezentowali przede wszystkim skuteczną grę w destrukcji, blokując sporą liczbę strzałów oświęcimian. A to w połączeniu z wykorzystaniem swojej szansy w dogrywce, dało im pierwszy triumf.
– Było to trudne spotkanie dla obu drużyn. Ciężko psychicznie było wrócić do play-offów, bo też uważam, że ta przerwa była długa, osiem dni od przegranego półfinału i ciężko też było złapać tempa. Dzisiaj był taki wyrównany mecz, w dogrywce zdobyliśmy bramkę i cieszymy się z tego – stwierdził napastnik jastrzębian.
Teraz zespół znad czeskiej granicy czekać będzie nieco prostsze zadanie, bowiem wracają na swój teren i mają przewagę jednego meczu w rywalizacji do dwóch zwycięstw.
– W domu gra nam się lepiej, będziemy się starać, żeby zamknąć tę serię i mieć te trzecie miejsce. Uważam, że będzie to inny mecz. Zagraliśmy już spotkanie po przerwie, obie drużyny złapały rytm meczowy i myślę, że może to być trochę lepszy mecz. Na pewno Unia nie będzie chciała go przegrać i my będziemy chcieli go wygrać, to znaczy, że będzie dobre spotkanie i będziemy starali się wygrać – zakończył.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: