Hokej.net Logo

Rewanż Mistrza

W drugiej potyczce z Cracovią Kraków w obecnym sezonie nie udało się zespołowi Naprzodu Janów sprawić drugiej niespodzianki. Dzisiaj na janowskim "Jantorze" górą była drużyna Mistrza Polski Cracovii Kraków, która wygrała nie bez problemów 4:2.


Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gości, którzy zdobyli pierwszą bramkę już w 4 minucie spotkania, po ślicznej dwójkowej akcji Zbigniewa Podlipniego z Michałem Pincem, zakończonej strzałem tego drugiego do praktycznie pustej bramki z bardzo ostrego kąta. Kiedy wydawało się, że ta bramka zdeprymuje gospodarzy, Ci odpłacili się trafieniem dającym im remis w 9 minucie. Tomasz Jóźwik oddał strzał na bramkę, krążek odbił Rafał Radziszewski , „gumę” wyłuskał następnie Andrzej Szoeke, który zagrał wzdłuż bramki do Tomasza Mirochy, który dopełnił formalności. Do końca tej tercji utrzymywała się optyczna przewaga Mistrza Polski, z której jednak nic nie wynikało.
W 26 minucie meczu nie dużo zabrakło, a swojego bramkarza pokonałby Grzegorz Gąska, jednak Cezary Maza był na posterunku. Minutę później karę za przeszkadzanie otrzymał Kamil Drimal, jednak goście tej przewagi nie wykorzystali. Najlepsze okazje w tym okresie gry miał Michał Pinc, który strzelał groźnie z bulika i Grzegorz Piekarski z bliska, jednak za każdym razem Cezary Maza okazywał się skuteczny łapiąc te uderzenia. Musiał on jednak skapitulować w 35 minucie, kiedy to zasłonięty nie miał szans obronić strzału z niebieskiej linii Piotra Gila. W tym momencie na ławce kar za niedozwolony atak ciałem znajdował się Filip Mleko. Zaledwie dwóch minut potrzebowali Krakowianie, aby podwyższyć na 3:1. Leszek Laszkiewicz nie atakowany podjechał zza bulika na środek i z bliska strzałem z w długi róg zaskoczył Cezarego Maze. W 38 minucie karę za spowodowanie upadku przeciwnika otrzymał Richard Hartmann, jednak to goście zdobyli już trzecią bramkę w ciągu czterech minut. Leszek Laszkiewicz wykorzystał podanie od swego brata Daniela, uciekł środkiem i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Naprzodu. W trzeciej części spotkania, gra się nieco wyrównała. Krakowianie starali się bardziej utrzymać korzystny wynik niż atakować. W 46 minucie meczu za zahaczanie na ławkę kar powędrował Marcin Cieślak, a po chwili dołączył do niego za spowodowanie upadku przeciwnika Grzegorz Piekarski. Janowianie tak dobrej okazji nie zmarnowali i grając z przewagą dwóch zawodników w zamieszaniu podbramkowym krążek do siatki wepchnął Filip Mleko. Jak się później okazało była to ostatnia bramka w tym spotkaniu. W 49 minucie meczu byliśmy jeszcze świadkami przepychanki pod bramką strzeżoną przez Rafała Radziszewskiego, w rezultacie której w polu bramkowym wylądował Tomasz Mirocha i w tym momencie już po gwizdku nie popisał się bramkarz „Craxy” wykazując zachowanie nie godne sportowca uderzając kilkakrotnie rękawicami leżącego Janowianina. Do całej akcji wmieszał się sędzia, który ukarał Rafała Radziszewskiego dwoma minutami karnymi za nadmierną ostrość w grze.

Akuna Naprzód Janów – Cracovia Kraków 2:4 (1:1; 0:3; 1:0)

0:1 Michał Pinc (Zbigniew Podlipni) 03:48
1:1 Tomasz Mirocha (Andrzej Szoeke, Tomasz Jóźwik) 08:21
1:2 Piotr Gil (Michał Pinc) 34:18 – w przewadze
1:3 Leszek Laszkiewicz (Grzegorz Piekarski, Marian Csorich) 36:17
1:4 Leszek Laszkiewicz (Daniel Laszkiewicz) 37:40 – w osłabieniu
2:4 Filip Mleko (Michał Gryc) 46:14 – w przewadze

Kary:

18 minut – 20 minut

Składy:

Naprzód: Cezary Maza (Rufin Włodarczyk), Kamil Drimal, Łukasz Kulik, Filip Mleko, Marek Koszowski, Dariusz Haluch, Jaromir Bednarek, Michał Kotlorz, Tomasz Jóźwik, Andrzej Szoeke, Tomasz Mirocha, Martin Karafiat, Grzegorz Gąska, Łukasz Elżbieciak, Marek Pohl, Marcin Węgrzyn, Marek Szymański, Michał Działo, Mariusz Ćmoczek, Michał Gryc, Dariusz Zimka

Cracovia: Rafał Radziszewski (Daniel Kachniarz), Grzegorz Piekarski, Marian Csorich, Leszek Laszkiewicz, Grzegorz Pasiut, Daniel Laszkiewicz, Piotr Gil, Daniel Galant, Zbigniew Podlipni, Richard Hartmann, Michał Pinc, Oktawiusz Marcińczak, Tomasz Landowski, Stanisław Urban, Marcin Cieślak, Patryk Wajda, Paweł Kozendra

Po meczu powiedział:

Cezary Maza (Naprzód Janów): Cracovia jest zespołem lepszym, podjęliśmy walkę, ale zabrakło nam doświadczenia.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe