Roháček: Jeśli będziemy dobrze pracować, to może dojdziemy do finału
Comarch Cracovia czeka na rywala, z którym zmierzy się w półfinale play-off. "Pasy" lekko, łatwo i przyjemnie pokonały Zagłębie Sosnowiec już po czterech meczach. – Wiadomo, że nie był to najtrudniejszy z przeciwników, ale jestem zadowolony, że wygraliśmy 4:0 i mieliśmy czas na przygotowanie się do następnej fazy play-off – powiedział Rudolf Roháček, trener ekipy spod Wawelu.
Krakowianie zmagania w ćwierćfinale zakończyli już 27 lutego. Na swojego rywala półfinałowego musieli sporo poczekać, gdyż rywalizacja w parze GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie zakończy się dopiero dziś. Warto dodać, że zawodnicy ze stolicy województwa małopolskiego swój pierwszy mecz rozegrają już 9 marca.
– Uważam, że ten czas wykorzystaliśmy bardzo dobrze pod względem motorycznym, taktycznym i indywidualnym. Bardzo się cieszę, że kontuzjowani zawodnicy wrócili do zdrowia i wszyscy są gotowi na ten pierwszy mecz półfinałowy – stwierdził Rudolf Roháček, który był gościem programu "Więcej Sportu" w TVP Kraków.
Nie chciał jednak zdradzać, z którym zespołem wolałby zagrać.
– Musimy być przygotowani na obu rywali, tak, że patrzę uważnie na te pojedynki, ale czekamy na przeciwnika, nie wybieramy, nie mówimy kogo byśmy woleli. Czekamy kto będzie, a w czwartek - przed naszymi kibicami, których przychodzi co raz więcej - będziemy przygotowani na sto procent – uciął czeski szkoleniowiec.
Podczas tych ćwierćfinałów z Zagłębiem Sosnowiec trener "Pasów" dawał szansę obu bramkarzom, a więc Rokowi Stojanovičowi oraz Davidowi Zabolotnemu.
– Zgadza się, rotowałem bramkarzami. Mam "jedynkę" w głowie, ale nie zdradzę tego. Mamy dwóch wyrównanych bramkarzy, ale oczywiście tylko jeden może strzec słupków. Jestem zadowolony z tej dwójki, która doskonale się uzupełnia – podkreślił trener Roháček.
A jakie cele mają postawione przed sobą?
– Każdy trener chciałby zakończyć sezon zwycięskim meczem, więc jeśli będziemy dobrze pracować, to może dojdziemy do finału. Oczywiście zawsze mówi się o złocie, ale prawdę powiedziawszy mnie interesuje tylko czwartek, ten pierwszy mecz, a później będę się zastanawiał co w piątek – podkreślił doświadczony szkoleniowiec.
Na sam koniec dodajmy, że mimo iż "Pasy" wygrały sezon zasadniczy, to nie wiadomo, czy zagrają w Pucharze Kontynentalnym. Polski Związek Hokeja na Lodzie zmienił bowiem uchwałę dotyczącą udziału polskich klubów w europejskich pucharach. Miało to związek z reformą Hokejowej Ligi Mistrzów.
– Ta zmiana weszła w życie na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego. Myślę, że w czasie sezonu nie powinno zmieniać się regulaminu, więc byliśmy zaskoczeni oczywiście negatywnie – zakończył trener Comarch Cracovii.
Komentarze