Roháček: Ten zespół pokazał charakter
Comarch Cracovia udanie rozpoczęła Turniej Finałowy Pucharu Kontynentalnego, pokonując Saryarkę Karaganda 2:1. Zwycięstwo z mistrzem Kazachstanu traktowana jest w kategorii niespodzianki, bo czarno-żółci wygrali z „Pasami” na ich terenie 2:0.
Można więc rzec, że ekipa spod Wawelu odrobiła pracę domową i dobrze przygotowała się do starcia z Saryarką.
– To są już dwa inne zespoły. Zarówno Saryarka, jak i my. Zresztą przyjechaliśmy do Danii bez kilku podstawowych zawodników – podkreślił Rudolf Roháček.
W składzie Cracovii zabrakło kontuzjowanego Jakuba Šaura, chorego Emila Oksanena oraz rosyjskich napastników: Iwana Jacenki, Jewgienija Bodrowa i Artioma Woroszyły.
– Trójka Rosjan nie dostała od władz Danii wiz. Przyjechaliśmy tutaj mega osłabieni, de facto bez pięciu kluczowych zawodników. Na dodatek Zlobin w czasie meczu źle się czuł. Wytrzymał dwie tercje, ale w trzeciej już nie dał rady grać. Nasz skład jest przemeblowany. Kleimy go, jak się tylko da – wyjaśnił 58-letni Czech.
Ekipa spod Wawelu po pierwszej odsłonie przegrywała 0:1. W 4. minucie krakowskim obrońcom urwał się Michaił Rachmanow, który precyzyjnym uderzeniem zaskoczył Dienisa Pieriewozczikowa.
– Zły początek, ale ten zespół pokazał charakter. Strzeliliśmy dwie ładne bramki, w tym jedną w osłabieniu – analizował opiekun „Pasów”.
Wspomnianego gola w osłabieniu zdobył Jewgienij Popiticz, który wykorzystał dobre dogranie Jewgienija Sołowjowa. W 35. minucie zwycięskiego gola strzelił Jiří Gula. Czeski obrońca który znakomicie podłączył się do akcji ofensywnej i wykorzystał dobre dogranie Grigorija Miszczenki.
Dziś o 19:00 Comarch Cracovia zmierzy się z Aalborg Pirates, a stawką tego meczu będzie wygrana w całym turnieju oraz awans do Hokejowej Ligi Mistrzów.
– Czeka nas konfrontacja z trudnym przeciwnikiem. Takim jednym meczem możemy „obrócić cały sezon”. Musimy dobrze przygotować się do tego starcia. Walczyć na tyle, na ile się da – zakończył Rudolf Roháček.
Komentarze
Lista komentarzy
kesenda.
Rudi jak Cię lubię, to muszę również napisać że jesteś dobry w fachu. Graty i trzymam kciuki z Oświęcimia
PYKI
Brawo trenerze
BOBEK
kogo to obchodzi nikt cię nie lubi