Ryabenko: Nasza drużyna nie miała taktyki
Pierwszym powodem jest brak dobrego bramkarza, który broniłby na stabilnym poziomie. Goalkeeper jest 60% wartości zespołu i musi grać równo w każdym spotkaniu. Nasza drużyna nie miała taktyki, a ta jest bardzo ważne. Ale to już jest wina trenera. – mówi były obrońca KH Sanok, Konstantin Ryabenko.
W plebiscycie Hokej.Net zająłeś wysokie czwarte miejsce w kategorii na najlepszego zagranicznego gracza ligi. Jest to dla Ciebie duże wyróżnienie?
Niewątpliwie. Cieszę się, że fani głosowali na mnie i pozwoliło mi to na zajęcie czwartej pozycji. Jestem zadowolony, że udało mi się wywrzeć korzystne wrażenie na kibicach już w moim pierwszym sezonie w PLH. Mam nadzieję, że nie ostatnim.
W wielu meczach cieszyłeś kibiców swoją bardzo dobrą grą. Będą mieli okazję zobaczyć Ciebie jeszcze w sanockich barwach? Chciałbyś pomóc KH Sanok w awansie do Ekstraligi?
Dziękuję serdecznie sanockim kibicom, że tak mnie docenili. Lubię Sanok, który jest miastem hokejowym, z tradycjami i teraz już z dobrym lodowiskiem. Myślę, że liga w Polsce powinna liczyć 10 zespołów i KH Sanok powinien w niej grać. W chwili obecnej skupiam uwagę na uregulowaniu z działaczami moich spraw finansowych za zeszły sezon. Dopiero potem będziemy mogli porozmawiać o mojej grze w Sanoku w sezonie 2006/2007.
Kibice narzekali, że ciągle z Alexem wyjeżdżacie na Ukrainę po wizy. Czy nie dało się załatwić dłuższych wiz np. na pół roku? A nie w środku przygotowań do play-off musieliście jechać po nowe wizy.
Co do naszego wyjazdu na Ukrainę. Nie mieliśmy wiz pracowniczych, dlatego musieliśmy je sobie wyrobić. W Kijowie również trenowaliśmy i przygotowywaliśmy się do play-off, nie robiliśmy sobie wakacji.
Wielki spokój na lodzie, dokładnie podania (choć nie zawsze), trudny do przewrócenia, dobra technika to Twoje plusy. Minusem jest brak mocnego strzału z tzw. „klepy”, czy jest to do nadrobienia?
Myślę, że powinienem zmienić kij. Strzały nie są dla mnie problemem i pracuję nad nimi.
Poprzez dobrą grę w Sanoku zdobyłeś sporą rzeszę kibiców. Co chciałbyś im powiedzieć?
Sanoccy kibice są prawdziwymi fanatykami, najlepszą publicznością w Polsce. Z wieloma rozmawiałem. Dziękuję Wam bardzo. To właśnie wy dodawaliście naszej drużynie odwagi.
Jaka Twoim zdaniem była główna przyczyna spadku?
Pierwszym powodem jest brak dobrego bramkarza, który broniłby na stabilnym poziomie. Goalkeeper jest 60% wartości zespołu i musi grać równo w każdym spotkaniu. Nasza drużyna nie miała taktyki, a ta jest bardzo ważne. Ale to już jest wina trenera.
Jakie są Twoje najbliższe plany?
W tym momencie trenuje na lodzie w Kijowie i mam propozycję pojechania na towarzyski turniej. Później wyjeżdżam na miesiąc, a od lipca zaczynam już bezpośrednie przygotowania do nowego sezonu, również w Kijowie.
Dziękujemy za rozmowę.
Również dziękuję i pozdrawiam.
Fot. Piotr Dąbrowski
Konstantin Ryabenko (26.04.1983, 190 cm, 96 kg)
Były zawodnik Sokoła Kijów, HK Kijów, Krylii Sowietow, Styaua Buxarest,Dnieprowskich Wilków i KH Sanok (2005/2006). W „dorosłej” reprezentacji Ukrainy zaliczył 26 występów, zdobył 10 punktów (2 goli plus 8 asyst).
W sezonie regularnym w KH Sanok rozegrał 22 mecze zdobył 3 bramki zaliczył 5 asyst. Na ławce kar spędził 38 minut. W klasyfikacji +/- miał -9 (+14, -23). W play-off rozegrał5 spotkań.
Komentarze