Rywale Polaków zagrają ze sobą. Musieli zmienić plany

Dwaj grupowi rywale Polaków z przyszłorocznych Mistrzostw Świata dwukrotnie zmierzą się ze sobą towarzysko w najbliższej przerwie reprezentacyjnej. Nie tak miało to wyglądać, ale z konieczności nastąpiła zmiana planów.
Reprezentacje Łotwy i Francji, z którymi Polska zagra w grupie na MŚ w przyszłym roku, zmierzą się w dniach 9-10 listopada w dwóch meczach towarzyskich w Rydze.
Początkowo obie drużyny miały się spotkać ze sobą w tym terminie reprezentacyjnym raz, co miało być częścią turnieju międzynarodowego z udziałem także Danii i Norwegii. Niestety te plany trzeba było zmienić.
Turniej został bowiem odwołany, ponieważ Norwegowie z powodu wielkich problemów finansowych swojego związku hokejowego zawiesili do końca roku działalność reprezentacji, a Duńczycy także ostatecznie nie przyjadą do Rygi.
Z Francuzami zagra pierwsza reprezentacja Łotwy. Druga będzie w tym czasie rywalizowała z Polską, Estonią i Litwą w Turnieju o Puchar Niepodległości z cyklu Baltic Challenge Cup w Sosnowcu.
Także w Rydze jednak brązowi medaliści ostatnich Mistrzostw Świata nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Spotkania z "Les Bleus" będą okazją do sprawdzenia zawodników mających mniejszy lub żaden staż w reprezentacji.
- Powołanie wszystkich najlepszych, których już znamy, nie byłoby najmądrzejsze - powiedział generalny menedżer reprezentacji Łotwy Rudolfs Kalvītis w wywiadzie dla łotewskiego radia publicznego. - Razem z trenerem Harijsem Vītoliņšem powiedzieliśmy sobie, że naszym celem na listopad jest przyjrzenie się tym zawodnikom, których wcześniej w rozgrywkach międzynarodowych nie było.
Łotwa, która na tegorocznych MŚ rozgrywanych w Rydze i fińskim Tampere po raz pierwszy w historii sięgnęła po medal, w przyszłym roku w Ostrawie będzie pierwszym rywalem Polaków podczas turnieju elity.
Komentarze