Sanoczanie podsumowują batalię z Tychami. Co dalej? "Nie mamy takiej stabilizacji jak inni"
We wtorkowy wieczór, po czwartej porażce w ćwierćfinale play-off z GKS-em Tychy, sezon zakończyli hokeiści Marmy Ciarko STS Sanok. Batalię z tyszanami i szóste miejsce w sezonie 2022/2023 podsumowują: trener Marcin Ćwikła, doświadczony obrońca Bogusław Rąpała i prezes Michał Radwański.
– Zagraliśmy na trzy piątki, ale ciężko jest wytrzymać play-offy na tyle formacji. Próbowaliśmy się mierzyć tym z tyszanami, staraliśmy się to robić. Niestety drużyna tyska okazała się lepsza, ale myślimy pozytywnie. Myślę, że chłopcy zostawili tu dużo zdrowia – podsumował wtorkowe pożegnanie z play-off Marcin Ćwikła, asystent trenera Marmy Ciarko STS Sanok.
Sanoczanie, po podsumowaniu zakończonego dla nich już sezonu, pomału będą musieli myśleć o budowie zespołu do nowych rozgrywek. Czy uda się w tym roku zacząć budowę i przygotowania wcześniej i bez zawirowań?
– W tamtym roku zaczęliśmy bardzo późno. Nie mamy takiej stabilizacji, nie możemy sobie na to pozwolić jak w innych klubach. Na pewno będziemy chcieli zacząć troszkę wcześniej. Ale czy to się uda? Czy będziemy mieli na to, żeby móc się przygotować do nowego sezonu? Zobaczymy – wyjaśnił Michał Radwański, prezes Marmy Ciarko STS Sanok.
42-letni Bogusław Rąpała ma za sobą dziewiętnasty sezon w Polskiej Hokej Lidze. Najbardziej doświadczony obecnie gracz w lidze, nie zdecydował jeszcze czy będzie nadal kontynuował swoją karierę.
– Nie wiem czy to pytanie do mnie, chyba bardziej do sztabu szkoleniowego i prezesa. Chęci są zawsze, wszystko zależy od tego, jak się będę czuł fizycznie, jaka będzie drużyna. Nie zastanawiałem się nad tym – powiedział popularny "Buli".
Więcej w poniższym materiale wideo:
Komentarze