Długo czekali tyszanie na potwierdzenie z Nowego Targu, że zaplanowany na wtorek mecz sparingowy Wojas Podhale - GKS Tychy rozegrany zostanie na nowotarskim lodzie. - Mieliśmy już nawet przygotowane wyjście awaryjne - mówi Karol Pawlik, dyrektor GKS Tychy. - Gdyby woda na tafli w Nowym Targu uniemożliwiła rozegranie meczu zaprosilibyśmy zespół Wojas Podhale do Tychów na godzinę 18.30, żeby kibice mogli przyjść na hokejowy sparing prosto z piłkarskiego meczu Pucharu Polski GKS Tychy - Edra Poborszów.
O godzinie 11.30 zadzwonił jednak wiceprezes do spraw sportowych klubu Wojas PodhaleStanisław Małecki i zapewnił, że mecz odbędzie się w Nowym Targu o godzinie 17.00.
- Trener Wojciech Matczak zabiera ze sobą 25 zawodników - dodaje Karol Pawlik. - Wśród nich są także obaj nowi obcokrajowcy, którzy zadebiutowali w naszej drużynie w piątkowym spotkaniu w Tychach.
Zbynek Marzak i Peter Kotlarzik zostali w Tychach i trenują z GKS. Obaj są przewidziani do gry w Nowym Targu.Dają w ten sposób trenerowi i działaczom okazję do sprawdzenia swoich umiejętności oraz czas do namysłu.
- Do końca tego tygodnia podejmiemy decyzję, czy Czech i Słowak zostaną w naszej drużynie - wyjaśnia odpowiadający za transfery w tyskim klubie Artur Jastrzębski.
W ustawieniu drużyny na razie nic się nie zmieniło. Gonera - Król, Bagiński - Parzyszek - Ślusarczyk; Gretka - Majkowski, Justka - Belica - Krzak oraz Skoś i Matczaktrenowali w pierwszej grupie na lodzie, a potem poszli na siłownię. Z niej na lód wyszli: Śmiełowski - Kuc, Woźnica -Kasperczyk - Gawlina, Cychowski - Gwiżdż, Marzak - Bober - Kotlarzik oraz Sinka. Do tej grupy dołączył Matczak junior i tak wyglądała kolejna grupa natafli.
Zajęcia idą pełną parą. Popołudniowy trening w poniedziałek Wojciech Matczak zaplanował na godzinę 17.00, a we wtorek rano też nie obejdzie się bez zajęć na lodzie. Dopiero po nich tyszanie wsiądą w autokar i pojadą grać w Nowym Targu.
Czytaj także: