Hokej.net Logo

Stoczył prawie 100 bójek, dostał ponad 1 000 minut kar. Nie żyje znany twardziel NHL [WIDEO]

2025-07-06 15:11 NHL
Lyndon Byers
Lyndon Byers

W NHL stoczył prawie 100 walk na pięści i otrzymał ponad 1 000 karnych minut. Był znany z zadziorności i poczucia humoru. Nie żyje wielki twardziel najlepszej ligi świata.

W piątek w wieku 61 lat zmarł były gracz Boston Bruins i San Jose Sharks Lyndon Byers. O jego śmierci poinformowała w swoim wpisie w serwisie Facebook żona hokeisty Annie.

- Proszę, wiedzcie, że zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi kochało go, troszczyło się o niego i uważało go za swojego przyjaciela. Zachowajcie "LB" w swojej pamięci, pamiętajcie jego uśmiech i wiedzcie, jak bardzo się o was troszczył - napisała w imieniu swoim i syna Willa.

Nie została podana przyczyna śmierci, ale wiadomo, że Byers zmagał się w ostatnim czasie z problemami zdrowotnymi i przebywał w szpitalu.

Hokeista urodzony w Nipawin w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan trafił do NHL w drafcie 1982 z numerem 39, wybrany przez Boston Bruins. Z tym klubem związał najlepsze lata swojej kariery. Grał w Bostonie do 1992 roku, choć dużą część kolejnych sezonów dzielił między NHL a AHL. Przygodę z NHL kończył w barwach San Jose Sharks.

Zasłynął jako specjalista od pojedynków na pięści i "ochroniarz" kolegów z drużyny. W sezonach zasadniczych NHL rozegrał 279 meczów, strzelił 28 goli i zaliczył 43 asysty, a łącznie otrzymał aż 1 081 karnych minut. W rozgrywkach play-off w 37 występach uzbierał 4 punkty za 2 bramki i 2 asysty oraz 96 minut kar.

Licząc razem sezony zasadnicze i play-off na jego koncie statystycy notują 92 walki na pięści w najlepszej lidze świata.

Z zespołem Bruins dwukrotnie awansował do finału play-off Pucharu Stanleya. W obu przypadkach - w 1988 i 1990 roku "Niedźwiedzie" przegrywały jednak decydującą walkę o trofeum z Edmonton Oilers.

Urodzony w bardzo nietypowym dniu, bo 29 lutego 1964 roku popularny "LB" był wśród kolegów znany także z wielkiego poczucia humoru.

- "LB" wiedział, że bójki były częścią jego roboty w NHL i że raz się wygrywa, a raz się przegrywa. I umiał się też z tego śmiać - powiedział w rozmowie z gazetą "Boston Herald" jego były kolega z drużyny Andy Brickley.

Po zakończeniu kariery sportowej Byers przez ponad 20 lat był jednym z prowadzących poranną audycję w lokalnym radiu.

- Klub Boston Bruins jest głęboko zasmucony odejściem Lyndona Byersa. Lyndon był ulubieńcem kibiców przez swoich 9 sezonów w czarno-złotych barwach dzięki jego dzikiemu, porywczemu stylowi i był kluczowym elementem w drużynach Bruins, które dotarły do finałów Pucharu Stanleya w 1988 i 1990 roku - napisał bostoński klub w swoim oświadczeniu. - Po swojej karierze zawodniczej Lyndon spędził około 25 lat jako osobowość radiowa, każdego dnia zabawiając wielu mieszkańców Nowej Anglii swoim błyskotliwym żartem i donośnym głosem. Syn Nipawin w Saskatchewan stał się prawdziwym bostończykiem i będzie nam go bardzo brakowało. Na zawsze jest częścią rodziny Bruins. Nasze myśli są z jego żoną Annie i synem Willem w tym bardzo trudnym czasie.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe