Hokeiści Wojasa Podhale mają już za sobą pierwszy tydzień obozu w Dolnym Kubinie. Po weekendzie spędzonym w domach, wczoraj rano zespół ponownie wyjechał na Słowację.
- Jak na razie wszystko jest w jak najlepszym porządku - mówi drugi trener Wojasa Podhale Tadeusz Kalata. - Warunki na Słowacji są bardzo dobre. Możemy się skupić na ciężkiej pracy. Przez pierwsze pięć dni trenowaliśmy dziennie 5,5 godziny na lodzie i 2 godziny na siłowni. Deszczowa pogoda pokrzyżowała nam nieco plany dotyczące treningów na świeżym powietrzu.
W zajęciach uczestniczy 26 zawodników w tym trójka nowych obcokrajowców: obrońca Martin Petrina oraz napastnicy Viktor Kubenko i Ladislav Paciga. - Na razie trudno jednoznacznie ocenić ich wartość. Pięć dni to za mało, aby wyciągać wnioski. Na pewno w większym stopniu ich przydatność do zespołu pokażą mecze kontrolne - powiedział Kalata.
Powoli kształtują się już ataki i pary obrońców. W czasie treningów pierwszą formację tworzyli: Sroka, Dutka, Paciga, Zapała, Różański, drugą: Priechodsky, Petrina, Baranyk, Voznik, Kubenko, trzecią: Łabuz, Gil, Malasiński, Dziubiński, Gruszka, czwartą: Piekarz, Galant, Ziętara, Sulka, Batkiewicz, a w piątej trenowali: Gaj, Iskrzycki oraz Kret. - Mogą być jeszcze drobne korekty, ale na większe zmiany się nie zapowiada. Obecnie nie przewidujemy już ruchów kadrowych - wyjaśnił Kalata.
Dziś nowotarżanie zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu sparingowym z KH Sanok.
Maciej Zubek
Artykuł umieszczony za zgodą autora
Czytaj także: