Szef CHL pod wrażeniem wysokiej frekwencji w Tauron Arenie
Wielkie hokejowe emocje i piękne bramki. Hokejowa Liga Mistrzów w Tauron Arenie Kraków zostanie jednak zapamiętana w całej Europie dzięki wysokiej frekwencji na trybunach.
7124 osoby zobaczyły na żywo mecz Comarch Cracovii ze Spartą Praga. Niewiele mniej, bo aż 6209 fanów "Pasów" odwiedziło TAURON Arenę podczas spotkania z Farjestad BK. - Kibice byli niesamowitym wsparciem. Gdy brakowało sił, dodawali nam otuchy i dawaliśmy z siebie jeszcze więcej - mówi kapitan zespołu Patryk Noworyta.
Frekwencja w największej hali widowiskowo-sportowej w Polsce była jedną z dotychczas najwyższych w historii Champions Hockey League. Ten wynik doceniły najwyższe władze rozgrywek. Wizytujący w Krakowie szef CHL, Martin Baumann. - Jestem pod olbrzymim wrażeniem miejsca rozgrywania meczu, a także ilości kibiców, którzy przyszli dopingować Cracovię - nie ukrywał radości tak fenomenalnym debiutem Polski w Lidze Mistrzów.
O tym, czy Champions Hockey League wróci do Krakowa, zadecydują sami hokeiści. "Pasy", mimo dwóch porażek wciąż mają matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej. Ponadto, dzięki zmianie formatu rozgrywek, od najbliższego sezonu Mistrz Polski nie musi martwić się o "dziką kartę". Władze CHL zapowiedziały, że najlepsza drużyna w PHL będzie miała jedno z 32 stałych miejsc w rozgrywkach.
Krzysztof Dąbrowa
Komentarze