Szukanie sponsorów
Trzy dni temu hokeiści TKH Toruń wznowili treningi po wiosennej przerwie. Od dziś zespół prowadzi Jarosław Morawiecki. Działacze szukają sponsorów, by w sezonie 2004/05 Toruń miał drużynę na miarę oczekiwań kibiców.Dokładnie 17 maja, w poniedziałek, zawodnicy Toruńskiego Klubu Hokejowego wznowili treningi. Szósta drużyna poprzedniego sezonu na razie jest w trakcie wprowadzenia do właściwych przygotowań. Przez pierwsze dwa dni zespołem opiekował się Janusz Burzyński, od dziś zajęcia prowadzi Jarosław Morawiecki.
- W porównaniu do składu z ubiegłego sezonu nie podjęło treningów trzech zawodników: Bartosz Orzeł, Michał Janczarek i Dariusz Chrząstek - mówi Zdzisław Buczel, dyrektor TKH. - Ćwiczą za to z nami dwaj byli zawodnicy Stoczniowca - Aleksander Myszka i Łukasz Sokół. Zajęcia odbywają się codziennie. Na razie są jest to typowa ogólnorozwojówka. Trochę biegania, gry w piłkę nożną, trzeba organizmy powoli wprowadzać do wysiłku.
Do września bez lodu
Z powodu modernizacji lodowiska Tor-Tor ekipa TKH nie wyjedzie na lód 1 sierpnia, jak to zwykle bywało. Władze miejskie deklarują, że obiekt będzie gotowy na 1 września. W tej sytuacji klub zmuszony jest zorganizować obozy kondycyjne. Najprawdopodobniej 2 sierpnia ekipa seniorów wyjedzie do Sanoka na 10-12 dniowe zgrupowanie. Grupy młodzieżowe starają się o możliwość przeprowadzania treningów w Gdańsku.
W klubie przy ul. Bema trwa właśnie gorący okres budowania budżetu na przyszły sezon. Działacze TKH z prezesem Andrzejem Kończalskim i wiceprezesem Januszem Burzyńskim na czele starają się pozyskać nowych sponsorów.
Strategiczny od zaraz
- Szukamy zarówno sponsora strategicznego, jak i innych mniejszych w ramach "Klubu Stu" - kontynuuje Buczel. - Dotychczasowy główny sponsor - firma Nesta miała z nami podpisaną umowę na rok. Teraz negocjujemy jej przedłużenie, ale na efekty trzeba poczekać. Generalnie chcemy zbudować drużynę na miarę ambicji naszych i kibiców, a to kosztuje.
- Po sezonie mówiło się o zaangażowaniu trenera ze Wschodu, czy to temat nadal aktualny?
- W tej chwili nie, bowiem nie dysponujemy wymaganą przez fachowców zza Buga bazą. Za pośrednictwem naszych znajomych, poznanych dzięki startom w Pucharze Ligi Wschodnioeuropejskiej, będziemy szukać zawodników - obrońców i napastników. Nasi partnerzy znają poziom polskiego hokeja, nasze możliwości finansowe i liczymy, że kogoś dobrego nam znajdą. Mamy też pewność, że nie będą to jacyś kompletni dyletanci. Tak czy inaczej planujemy organizację małego campu dla kandydatów do gry w TKH. Podpiszemy kontrakty, dopiero gdy naocznie przekonamy się co do ich wartości.
(md) "Gazeta Pomorska"
Sebastian Królicki
Komentarze