Hokej.net Logo

Szwedzki stół w Hokejowej Lidze Mistrzów. Czy ktoś ich powstrzyma?

Linus Weissbach i Jere Innala (obaj Frölunda Göteborg)
Linus Weissbach i Jere Innala (obaj Frölunda Göteborg)

Perfekcyjne były dziś w pierwszych meczach ćwierćfinałowych Hokejowej Ligi Mistrzów drużyny ze Szwecji. Wszystkie wtorkowe spotkania wygrali przedstawiciele tego kraju.

Debiutujący w ćwierćfinale HLM niemiecki zespół ERC Ingolstadt przystąpił do gry mając na koncie rekordową w historii klubu serię 11 zwycięstw w swojej lidze. Ale trafił na najbardziej utytułowaną w paneuropejskich rozgrywkach Frölundę Göteborg, która z kolei dominuje w szwedzkiej SHL, mając tam aż 19 zwycięstw w 23 spotkaniach. Okazało się to zbyt trudnym wyzwaniem dla drużyny z Bawarii, która co prawda pierwsza strzeliła gola i wygrała pierwszą tercję, ale na więcej goli nie było jej stać. A Frölunda odpowiedziała 3 trafieniami i właśnie wyniku 3:1 będzie za 2 tygodnie broniła w meczu rewanżowym u siebie. Jere Innala zdobył dla gości gola wyrównującego na samym początku drugiej odsłony, wyjątkowo ofensywnie grający obrońca Henrik Tömmernes, który wygrywał już dwukrotnie Hokejową Ligę Mistrzów z Frölundą, zdobył bramkę zwycięską i zaliczył asystę, a wynik ustalił w trzeciej tercji Linus Högberg. Goście pozwolili rywalom na oddanie tylko 12 celnych strzałów.

ERC Ingolstadt - Frölunda Göteborg 1:3 (1:0, 0:2, 0:1)
Hüttl (12.) - Innala (21.), Tömmernes (33.), Högberg (52.)

Fiński zespół Ilves Tampere, który jako jedyny miał do tej pory w tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów komplet zwycięstw, dziś przegrał na wyjeździe z mistrzem Szwecji Luleå HF. Sytuacja przed rewanżem jest jednak otwarta, bo gospodarze zwyciężyli tylko 3:2. Mathias Bromé strzelił zwycięskiego gola i zaliczył asystę, Fin Markus Nurmi trafił w przewadze przeciwko drużynie ze swojej ojczyzny, a otwierającego wynik meczu gola zdobył w 5. minucie enfant terrible szwedzkiej SHL Brendan Shinnimin. Drużyna Ilves przed rewanżem za 2 tygodnie może liczyć na swoją halę, w której dotąd wygrała w tym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów wszystkie spotkania. Z kolei Luleå HF na wyjazdach przegrał dotąd 3 z 4 rozegranych meczów, a wygrał tylko w Tychach z GKS-em.

Luleå HF - Ilves Tampere 3:2 (2:0, 0:0, 1:2)
Shinnimin (5.), Nurmi (15.), Bromé (45.) - Laurell (43.), Teuho-Markkola (51.)

Szwedzki "hat trick" zwycięstw w pierwszych meczach ćwierćfinału Hokejowej Ligi Mistrzów skompletował wicemistrz SHL Brynäs Gävle, który przed własną publicznością pokonał 5:1 ostatnią niepokonaną ekipę tych rozgrywek KalPę Kuopio. Teraz przed mistrzami Finlandii stanie bardzo trudne zadanie odrobienia w rewanżu 4-bramkowej straty. Drużyna Brynäs straciła gola już w 25. sekundzie, ale później strzelała już tylko ona. Axel Jonsson-Fjällby wyrównał i potem dołożył asystę, a na listę strzelców wpisali się także: 18-letni zdobywca gola zwycięskiego Gustav Hillström, Jack Kopacka, obrońca Johannes Kinnvall i Axel Andersson, który zdążył wrócić do gry i strzelić gola po tym, jak w drugiej tercji udał się do szatni po nieszczęśliwym uderzeniu kolanem w głowę przez rywala. Do bramki drużyny z Kuopio trafiali zawodnicy wszystkich 4 "piątek" gospodarzy, a przewaga szwedzkiej drużyny w liczbie celnych strzałów wyniosła 39-16.

Brynäs Gävle - KalPa Kuopio 5:1 (1:1, 3:0, 1:0)
Jonsson-Fjällby (5.), Hillström (30.), Kopacka (32.), Kinnvall (40.), Andersson (49.) - Okany (1.)

Mecz ostatniej pary ćwierćfinałowej Lukko Rauma - EV Zug odbędzie się w środę. Rewanże zostaną rozegrane 16 grudnia.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe