TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń pokonał GKS Tychy 2:1 w meczu 23 kolejki PLH. Gole dla gospodarzy zdobyli Przemysław Bomastek i Tomasz Proszkiewicz zaś honorową bramkę dla tyszan zdobył Adrian Parzyszek. TKH odniosło trzecie kolejne zwycięstwo, natomiast lider tabeli poniósł czwartą z rzędu porażkę.
W zespole tyskim do gry powrócili już Artur Gwiżdż, któremu skrócono dyskwalifikację oraz Robin Bacul. Cały czas brakowało Michala Belicy. W zespole TKH nie mogą grać od dłuższego czasu Milan Furo i Piotr Korczak. Lepiej spotkanie rozpoczęli goście. To oni pierwsi stworzyli zagrożenie pod bramką Tomasza Wawrzkiewicza. Jednak ani Robin Bacul ani Tomasz Wołkowicz nie pokonali toruńskiego bramkarza. Gospodarze pierwszy raz zagrozili bramce Arkadiusza Sobeckiego w szóstej minucie, kiedy to Martin Ambruz w zamieszaniu podbramkowym próbował pokonać bramkarza tyskiego. Chwilę później dobrą okazję zmarnował Bucharan, który dobijał strzał Bartosza Dąbkowskiego. W 9 minucie błędu toruńskiego defensora Karola Piotrowskiego nie wykorzystał Wołkowicz. W 12 minucie ciężkie chwilę przeżywał Wawrzkiewicz, kiedy to torunianie grali w osłabieniu. Toruńską bramkę obstrzeliwał Gwiżdż z dystansu a także z bliska próbował Parzyszek. W 15 minucie Kłys był bliski pokonania Sobeckiego strzałem z niebieskiej linii. W 19 minucie kibice na Tor-Torze doczekali się w końcu bramki. Przemysław Bomastek po dokładnym nagraniu krążka przez Piotrowskiego pokonuje Sobeckiego. Tuż przed końcem pierwszej tercji Vercik zmarnował sytuację sam na sam.
Pierwsi zaatakowali w drugiej tercji torunianie. Chytry strzał Proszkiewicza minął światło bramki GKS-u. Z upływem minut torunianie stwarzali sobie kolejne sytuacje. Dwukrotnie swoich szans nie wykorzystał Maciej Radwański. Nie miał szczęścia również Bomastek, którego strzał poszybował nad bramką. Goście zmarnowali dobrą sytuację w 28 minucie. Najpierw Rafał Cychowski strzelił obok bramki, zaś strzał Adama Bagińskiego obronił Wawrzkiewicz. Po tych sytuacjach na lodzie gra stała się chaotyczna, coraz więcej było fauli co skutkowało karami. W 35 minucie torunianie podwyższają na 2:0. Gola zdobyli w podwójnym osłabieniu! Proszkiewicz dostał doskonałe podanie od Kłysa popędził na bramkę Sobeckiego, ten obronił pierwszy strzał ale dobitka w ogromnym zamieszaniu była już skuteczna. Tyszanie po stracie drugiej bramki grali ospale, byli wyraznie przygaszeni. Torunianie także nie mieli już klarownych sytuacji w tej tercji i wynik nie uległ zmianie.
Wydawało się, że tyszanie od początku trzeciej tercji przejdą do huraganowych ataków. Nic takiego nie miało miejsca. Torunianie grający mądrze w destrukcji starali się wyprowadzać kontry. Dobrych sytuacji nie wykorzystali Marmurowicz i Kłys. W 50 minucie to gospodarze grający w przewadze bombardowali bramkę Sobeckiego. Tyski golkiper nie dał się jednak pokonać toruńskim napastnikom. Goście mogli zdobyć kontaktową bramkę w 53 minucie, kiedy to przypadkowo odbity krążek trafił do Gawliny, jego strzał minął jednak cel. W 55 minucie Parzyszek także nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego Wawrzkiewicza. Gdy w 58 minucie doskonale rozegrany krążek przez gosci trafił do Bagińskiego wydawało się że padnie bramka. Dzielna, ofiarna oraz efektowna interwencja Jacka Dzięgiela zapobiegła utracie bramki. Tyszanom udało się jednak zdobyć honorową bramkę. Błąd Fraszki wykorzystał Paryszek, który w sytuacji sam na sam z „Wahą” nie dał mu szans. Graczom z Tych zabrakło już jednak czasu na zdobycie bramki wyrównującej i to TKH zwyciężyło jak najbardziej zasłużenie w tym spotkaniu. Kryzys w ekipe GKS-u trwa i jeżeli szybko sytuacja nie ulegnie poprawie spadek w tabeli jest nieuchronny. Torunianie zaś kontynuują passę zwycięstw przedłużając do trzech kolejnych triumfów.
TKH TKE Toruń- GKS Tychy 2:1(1:0,1:0,0:1)
1:0 18.10 Bomastek- Piotrowski
2:0 34.30 Proszkiewicz- Kłys ( w podwójnym osłabieniu)
2:1 59.22 Parzyszek
TKH: Wawrzkiewicz; Sokół, Kłys(2), Vercik(2), Ambruz(4), Dołęga(2); Fraszko(4), Dąbkowski, Bomastek, Proszkiewicz, Bucharan; Koseda, Piotrowski(2), Radwański, Milan, Chrzanowski(2+10); Dalke oraz Dzięgiel i Marmurowicz. Kary: 18+10 za niesportowe zachowanie
GKS: Sobecki; Gonera(2), Gwiżdż, Bacul, Parzyszek(2), Bagiński; Śmiełowski, Kuc(4), Ślusarczyk(2), Jakubik(6), Wołkowicz; Cychowski(2), Mejka, Gawlina, Justka, Woznica(2); Majkowski(2), Gretka, Matczak, Frączek, Maćkowiak. Kary: 22+2 techniczne
Czytaj także: