W meczu trzeciej kolejki PLH TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń zremisował z KTH Krynica 2:2. Gole strzelali dla TKH Robert Fraszko i Wojciech Milan, zaś dla gości Mateusz Dubel i Adrian Chabior.
Goście już na początku spotkania pokazali, że nie przyjechali się tylko bronić. W 2 minucie Zasadny bliski był zdobycia bramki. Gospodarze starali się odpowiadać na akcje KTH. Wojciech Milan i Jarosław Dołęga nie pokonali Artura Ziaji. W 6 minucie Robert Fraszko pokonuje strzałem z dystansu bramkarza KTH. Asystował Bucharan, gol zdobyty w przewadze. W 11 minucie pada druga bramka. Wojciech Milan dostaje podanie od Macieja Radwańskiego i nie ma problemów z pokonaniem Ziaji. W 12 minucie Jan Jas był bliski pokonania Wawrzkiewicza. 13 minuta okazała się pechowa dla Chrzanowskiego, który trafia w słupek. Kolejne minuty przynoszą niewykorzystane szanse Proszkiewicza i Sokoła. W ostatnich sekundach Zasadny nie trafia z bliskiej odległości.
24 minuta to dobra okazja Jarosława Dołegi, ale Ziaja na posterunku. KTH zagrało bardzo dobrze w osłabieniu między 25 a 27 minutą stwarzając trzy dobre sytuacje do zdobycia bramki. Caban, Chovanec oraz Jas nie potrafili jednak pokonać Wawrzkiewicza. Co nie udało się słowackim napastnikom, powiodło się polskim zawodnikom KTH. Mateusz Dubel z podania Brocławika strzela na 2:1. Gol strzelony w przewadze. W 36 minucie Proszkiewicz z ostrego kąta, krążek obroniony przez Ziaję. 39 minuta i kryniczanie doprowadzają do remisu. Adrian Chabior pokonuje zasłoniętego "Wahę". Druga tercja zakończona jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem gości.
Na początku trzeciej odsłony torunianie grają w podwójnym osłabieniu. Bronią się mądrze, rozbijając ataki KTH. Po grze w osłabieniu do głosu dochodzą torunianie. Proszkiewicz i Dołęga nie znajdują sposobu na pokonanie Ziaji. Doskonałą okazję do zdobycia gola marnuje w 52 minucie Bartosz Dąbkowski. Kryniczanie także mają okazję do rozstrzygnięcia meczu w regulaminowym czasie, Caban przegrywa pojedynek z Wawrzkiewiczem. Dogrywka staje się faktem, gra toczy się głównie w neutralnej części, najlepszą okazję miał Robert Fraszko, ale uderzył zbyt lekko. Mecz skończy się sprawiedliwym podziałem punktów, kryniczanie zagrali bardzo dobrze taktycznie i zasłużenie zdobyli jeden punkt. Torunianie zagrali dużo słabszy mecz niż z Zagłębiem, ale mimo to pozostają niepokonani w rozgrywkach ligowych.
TKH TKE Toruń- KTH Krynica 2:2(2:0,0:2,0:0,d.0:0)
1:0 05.14 R.Fraszko- Bucharan 5/4
2:0 10.35 Milan-Radwański
2:1 27.50 M.Dubel- Brocławik- Chovanec 5/4
2:2 38.27 Chabior- Chovanec
TKH: Wawrzkiewicz: Syczew(4), Kłys(2), Proszkiewcz, A. Fraszko, Dołęga(2); R.Fraszko(4), Dąbkowski(2), Bomastek, Chrzanowski(2), Bucharan(2); Sokół, Suchomski(od II tercji w I ataku), Furo, Chromow, Marmurowicz; Korczak, Piotrowski, Milan, Dzięgiel(2), Radwański.
KTH: Ziaja; Chabior(2), Smreczyński, Zasadny, Koszarek(2), Hajnos; Cop, Bogdan(6), Caban, Chovanec, Jas(6); D. Kruczek, Tyczyński(2), Brocławik, Piksa, M. Dubel(2); Zieliński, M. Kruczek, D. Dubel, Hoborowski, Zabawa.
Kary: 20 - 20 + kara techniczna.
Czytaj także: