– Chcę w każdym meczu dawać z siebie wszystko i udowodnić, że klub podjął słuszną decyzję, zatrudniając mnie – zaznaczył Vojtěch Tomi, który w ubiegłym tygodniu dołączył do Comarch Cracovii.
Tomi urodził się w Ostrawie, a swoje pierwsze hokejowe kroki stawiał w HC Vítkovice. Jest skrzydłowym, który mierzy 183 centymetry i waży 86 kg.
– Całą karierę spędziłem w ojczyźnie. Mam już 28 lat i uznałem, że to najwyższa pora, by opuścić Czechy i spróbować swoich sił w innym kraju. Kraków bardzo mi się spodobał, działacze złożyli bardzo dobrą ofertę, więc długo się nie zastanawiałem – wyjaśnił nabytek Cracovii.
Vojtěch Tomi na taflach Tipsport Extraligi rozegrał w sumie 101 meczów, w których strzelił 12 bramek i zanotował 6 asyst. Znacznie częściej i z lepszym skutkiem występował w Chance Lidze, czyli na drugim szczeblu rozgrywkowym w Czechach. W 336 spotkaniach zaksięgował 190 punktów za 89 goli i 101 kluczowych zagrań. Na ławce kar spędził 220 minut.
Tegoroczne rozgrywki rozpoczął w Baníku Sokolov. Tam w 26 meczach strzelił 4 bramki i przy 7 asystował. Na ławce kar spędził 7 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -2.
– Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania wobec mnie będą spore, ale po to tu jestem, by im sprostać. Chcę w każdym meczu dawać z siebie wszystko i udowodnić, że klub podjął słuszną decyzję, zatrudniając mnie – podkreślił 28-letni napastnik.
I dodał: – Mam już pewne doświadczenie, które będę chciał wykorzystać. Jestem typowym napastnikiem skupiającym się przede wszystkim na zagrożeniu pod bramką rywala i zdobywaniu goli. Moje zadanie to strzelanie i wykańczanie akcji.
Czeski napastnik chciałby sięgnąć z Cracovią po najwyższe laury. Interesuje go tytuł mistrzowski.
– Z pewnością nie będzie to nic odkrywczego – chcę po prostu cieszyć się grą, zdobyć jak najwięcej goli, a na koniec sezonu sięgnąć po tytuł mistrzowski. Nie mogę się już doczekać debiutu – podkreślił.
Co ciekawe, Tomi dobrze zna się z czeskimi zawodnikami występującymi w Cracovii. Z jednym z nich łączy go nawet bliższa więź.
– Moim przyjacielem jest z kolei Erik Němec i jestem przekonany, że dzięki niemu nie będę miał problemów z przystosowaniem się do życia w nowym kraju i bezproblemowym wejściem do drużyny – dodał.
Czytaj także: