Trener kadry: mój notes jest pełny
Szwed Peter Ekroth, który zluzował na stanowisku trenera kadry narodowej hokeistów Rudolfa Rohaczka, od dwóch tygodni jest w Polsce i „z wirtualu” przechodzi do „realu”. Na własne oczy widzi czego się podjął. Wcześniej wyobrażenie o polskim hokeju powziął na podstawie opinii innych, np. Mariusza Czerkawskiego.
REKLAMA | Czytaj dalej |
if(typeof isSrd05=='undefined'){NPB("005");}
- Co pan sądzi po wstępnych „oględzinach” o polskim hokeju - zapytaliśmy Petera Ekrotha.
- Niemniej oglądając spotkanie Tychów z Podhalem powziął pan pewne wnioski. Na jakichś zawodników zwrócił pan uwagę?
- Czy po tych pierwszych wizytach krystalizuje się kadra jaką powoła pan na turniej przedolimpijski w Sanoku? Kto znalazł się w pańskim notesie?
- Kiedy ustali pan skład kadry?
- Kto panu będzie asystował w kadrze?
- Przygnębiająco wpływało na pańskich poprzedników to, że PZHL zrzucał na trenera kadry narodowej wiele obowiązków organizacyjnych. Nie obawia się pan, że przyjdzie się panu z zmierzyć z kłopotami natury organizacyjnej.
Więcej w Sporcie
REKLAMA | Czytaj dalej |
if(typeof isSrd05==\\
Komentarze