Trener jednej z najlepszych drużyn w Europie wyleciał z pracy ze skutkiem natychmiastowym po swojej obraźliwej wypowiedzi na temat kibiców zespołu.
Mistrz Szwecji Skellefteå AIK zwolnił trenera Roberta Ohlssona. To efekt jego wypowiedzi w wywiadzie radiowym, w którym powiedział: "s*am na kibiców".
Ohlsson wiosną poprowadził zespół z dalekiej szwedzkiej północy do tytułu mistrza kraju, ale ostatnio jego podopieczni nie spisywali się najlepiej. Drużyna przegrała 7 z ostatnich 10 meczów i wylądowała na 7. miejscu w tabeli SHL.
Na trenera spadła więc krytyka ze strony fanów. Zapytany czy ją słyszał, w rozmowie z regionalną rozgłośnią szwedzkiego radia publicznego P4 odparł:
- Nie, nie słyszałem. A też s*am na kibiców. Kibice, to co oni myślą i sądzą, nie jest czymś na co mogę wpływać. Zwykle jest tak: jeśli idzie dobrze, to uważają, że człowiek jest świetny, a kiedy człowiek nie wygrywa meczów, to jest nędzny. Wydaje mi się, że to Sven-Göran Eriksson [zmarły niedawno szwedzki trener piłkarski - red.] powiedział kiedyś, że prawda jest pośrodku.
Władze klubu z Skellefteå zebrały się po tej wypowiedzi i zdecydowały o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem.
Już wcześniej wszystko wskazywało na to, że dla Ohlssona to ostatni sezon w drużynie z Skellefteå. Szwedzkie media od kilku miesięcy spekulowały, że po tych rozgrywkach obejmie on zespół Frölunda Göteborg, zastępując w nim odchodzącego po 12 latach pracy do Szwajcarii Rogera Rönnberga.
Ohlsson nie chciał tych doniesień potwierdzić, ale teraz jego dotychczasowy klub przyznał, że szkoleniowiec miał odejść z Skellefteå AIK po sezonie. Rozstanie nadeszło jednak szybciej.
- Od dłuższego czasu było jasne, że Roberta Ohlssona nie będzie w naszym klubie w przyszłym roku. Nasze wspólne podejście było takie, żeby dokończyć ten ostatni sezon razem, ale po całościowej ocenie doszliśmy do wniosku, że dla Skellefteå AIK będzie lepsze zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie, by zrobić zmianę już teraz - skomentował prezes klubu Daniel Fåhraeus.
Dyrektor sportowy, a także były kapitan Skellefteå AIK Erik Forssell bardziej konkretnie przyznał, że to komentarz trenera na temat kibiców był przyczyną zwolnienia.
- Tak... Generalnie chodzi o to, że jako trener pierwszej drużyny jest się nie tylko trenerem zespołu, ale twarzą klubu na zewnątrz. Podjęliśmy całościową decyzję dla dobra klubu, że potrzebujemy zakończyć jego pracę - skomentował Forssell w rozmowie z gazetą "Expressen".
Ohlsson prowadził Skellefteå AIK od 2021 roku. Oprócz mistrzowskiego tytułu w ubiegłym sezonie, zdobył z tą ekipą także wicemistrzostwo Szwecji rok wcześniej, a w poprzednich rozgrywkach dotarł także do finału Hokejowej Ligi Mistrzów. W prowadzeniu mistrzów Szwecji zastąpi go duet trenerski Andreas Falk-Pierre Johnsson.
W obronę zwolnionego szkoleniowca wziął Rönnberg, którego Ohlsson ma zastąpić we Frölundzie, gdzie już kiedyś był Rönnberga asystentem. Zdaniem obecnego trenera drużyny z Göteborga, wypowiedź jego kolegi po fachu została wyrwana z kontekstu i źle zrozumiana.
- On oczywiście nie miał na myśli tego, co powiedział. Jeśli ktoś chciałby z dobrą intencją podejść do tego cytatu, to zobaczy, że on nie chce być pod wpływem opinii ludzi, a nie że nie obchodzi go, co kibice myślą. Tam musiało się wydarzyć coś innego, bo w przeciwnym razie to znaczy, że klub nie zachował się odpowiedzialnie i nie stanął za swoim trenerem. To smutne. Wykorzystano szansę wycięcia jednego z absolutnie najbardziej kompetentnych trenerów w Szwecji - skomentował Rönnberg w podcaście "Klubbland" szwedzkiej gazety "Göteborgs-Posten".
Czytaj także: