Rozmowa z MARIUSZEM CZERKAWSKIM, byłym reprezentantem Polski i graczem zespołów ligi NHL.
Polska Liga Hokejowa zainaugurowała sezon. Jaki będzie Pana zdaniem rozkład sił w walce o mistrzostwo kraju?
Liga będzie ciekawym sprawdzianem dla wszystkich. Wiemy jakietrudności w porozumieniu się miał światek hokejowy. Przez całe latotrwały przepychanki. Zastanawiano się, jak mają wyglądać rozgrywki, iluma zagrać obcokrajowców, głośno było o kwestiach licencji... Problemówbyło wiele. Wiemy o kłopotach finansowych klubów, ale nie dotyczy totylko hokeja. Pod tym względem liga będzie emocjonująca. Jak po tychzmianach dadzą sobie radę w Nowym Targu, silnym Jastrzębiu, czySosnowcu? Tychy będą chciały walczyć o wysokie miejsca. Cracovia, jak wostatnich latach, będzie faworytem. Zobaczymy, jak po roszadachszkoleniowców poradzą sobie drużyny Torunia i Sanoka. Ciekawe, jaksprawdzi się nowy system rozgrywek. Od początku sezonu trzeba graćprzecież na sto procent, aby załapać się do lepszej szóstki.
Faworyci również borykają się z problemami. Zaległościfinansowe, niepewność jutra - taki jest polski hokej. Zawirowania mogąwpłynąć na wyniki rywalizacji?
To zależy od atmosfery w klubach i zawodników, czy będą chcieli daćz siebie wszystko, czy podejdą do sprawy tak: „nie płacicie, to my niebędziemy dobrze grać”.
To z kolei może przełożyć się na występy reprezentacji Polski.
Kwestie ekonomiczne już wpłynęły na reprezentację. Trener PeterEkroth pożegnał się z pracą z powodów finansowych. Wojtek Tkacz (drugitrener - przyp. red.) również nie pracuje z kadrą. Jest za to nowaekipa, bracia Pyszowie, pan Nahunko. Inni trenerzy, inne podejście.
Skoro poruszyliśmy temat zmian. Do niedawna był Pan doradcą Petera Ekrotha. Jaką rolę w polskim hokeju pełni Pan teraz?
Moja rola zamyka się w tym, że będę oglądał mecze ligowe ikomentował je dla stacji TVP Sport. Doszedłem do wniosku, że jeżeliwprowadzono zupełnie nową myśl szkoleniową, obowiązuje inne podejścieniż to, które miałem współpracując z Ekrothem i Tkaczem, to nie bioręudziału w przygotowaniach kadry.
Nowy sztab szkoleniowy nie chce współpracy z Panem?
Oczywiście chce. Trenerzy chcą współpracować ze wszystkimi. Dzwonilido wielu osób. Fajnie, tylko jeżeli później się coś robi, to niekonsultuje się tego. Jeżeli będę potrzebny, mogę w czymś pomóc tojestem otwarty. Teraz nie jestem w tej ekipie.
Czytaj także:
