Hokej.net Logo

Trzy tercje i trzy bramki

Wczorajszym popołudniem na jastrzębskim lodowisku "Jastor" rozegrane zostały derby Śląska . Drużyna gospodarzy JKH Czarne Jastrzębie podejmowała zespół ze stolicy województwa, HC GKS Katowice. Po niezbyt emocjonującym, a wręcz nudnym spotkaniu goście pokonali gospodarzy w stosunku 2:1.

GALERIA: http://www.hokej24.pl/galeria.php?action=236

Początek pierwszej odsłony spotkania to gra głównie w środkowej części lodowiska, z niewielką, optyczną przewagą zawodników z Katowic. Jastrzębianie nie wykorzystali paru dogodnych sytuacji strzeleckich, a przede wszystkim o pechu może mówić Rafał Bernacki, który to w 5 minucie w akcji sam na sam z bramkarzem gości nie umieścił krążka w bramce. Pierwszą i jedyną bramkę w tej tercji strzelają katowiczanie, po zespołowej akcji. W 7 minucie spotkania Mateusz Wiśniewski otrzymuje podanie od Grzegorza Sobały i otwiera wynik spotkania. Po tej bramce gospodarze jakby zasnęli, usypiając przy tym publiczność zgromadzoną na widowni, a zawodnicy GKS-u grali swoje, przeprowadzając nieraz ciekawe akcje, ale pomimo to nie zdołali powiększyć swojej przewagi.

Druga tercja, to nieco ciekawsza dla oka gra po obu stronach lodowiska. Jastrzębianie nieco obudzili się i tempem swojej gry dorównali drużynie z Katowic. Momentami mecz stał na dość dobrym poziomie, gra przenosiła się od jednej bramki do drugiej, jednak żadna z drużyn nie potrafiła wykorzystać szansy na zmianę rezultatu na tablicy wyników.
Sztuka ta udała się gospodarzom w 28 minucie spotkania, kiedy to pierwsze trafienie i jak się później okazało ostatnie, dla Jastrzębian zaliczył Damian Bernaś strzałem z prawej strony po szybkiej akcji. Asystował Rafał Bernacki. 7 minut po bramce, jastrzębianie po raz kolejny podrywają publiczność, nie dając jej jednak powodów do radości, gdyż drugi raz w tym meczu zmarnowana została okazja sam na sam z golkiperem Katowic, tym razem pechowcem okazał się Seweryn Krompiec.

Trzecia, ostatnia odsłona pojedynku rozpoczęła się podobnie jak poprzednia. Zawodnicy zarówno gości jak i gospodarzy przeprowadzali szybkie akcje, ale bez skutku. Brak wykończenia akcji, patrząc przez pryzmat całego spotkania, był problemem wszystkich zawodników. Szczególnego pecha mieli zawodnicy JKH, kiedy to raz po raz krążek po ich strzałach mijał cel. A jak wiadomo, w sporcie niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I tak właśnie się stało. To drużyna GKS-u Katowice zdobyła bramkę w tej tercji, ustalając wynik spotkania na 1 : 2. Na listę strzelców wpisał się Grzegorz Sobała w 51 minucie meczu, który w zamieszaniu pod bramką Piotra Jakubowskiego, otrzymał podanie od Jarosława Drozdowicza i uczynił swoją powinność, umieszczając krążek w siatce. 4 minuty po zdobyciu bramki, jej strzelec ucierpiał w zderzeniu z obrońcą drużyny gospodarzy i został sprowadzony z lodu.

Złe wrażenia dotyczące gry na lodzie, potęgowali kibice gospodarzy, którzy zamiast kibicować swoim zawodnikom, woleli w sposób niekulturalny i niejednokrotnie wulgarny obrażać zespół HC GKS Katowice.

JKH Czarne Jastrzębie vs. HC GKS Katowice 1:2 ( 0:1; 1:0; 0:1)


0:1 (‘7) Wiśniewski – Sobała
1:1 (‘28) Bernaś – Bernacki
1:2 (’51) Sobała – Drozdowicz

Strzały: 28:21
Kary: 14:10



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe