W pierwszym meczu międzynarodowego turnieju z cyklu Euro ICE Hockey Challenge (EIHC) w Mińsku polscy hokeiści przegrali z Białorusią 1:7 (0:2, 0:3, 1:2).W turnieju biorą także udział hokeiści Węgier i Ukrainy. Przewidziany na piątek mecz tych drużyn nie odbył się, Węgrzy nie mieli w czym grać - w podróży samolotem do Mińska zawieruszyła się część ich sprzętu.
Poprzedni mecz obu drużyn, w grudniu w turnieju w Krynicy, wygrali Białorusini 4:3. Grali jednak wówczas w innym składzie. W piątkowym meczu z "krynickiej drużyny" w ekipie gospodarzy turnieju wystąpiło tylko 10 zawodników. Doszli inni, w tym dwóch z klubów ligi niemieckiej i sześciu z rosyjskiej.
Skład drużyny trenerów Wiktora i Mariana Pyszów daleki był od ideału. W zespole polskim zabrakło przede wszystkim czołowych graczy dwóch najlepszych drużyn klubowych - Dworów Unii Oświęcim i Wojasa Podhale Nowy Targ, czających się do walki o tytuł mistrza kraju. Ich zastępcy w piątkowym meczu spisali się źle.
O sukcesie Białorusinów w meczu z Polską zadecydowała nie tylko ich siła. W znacznej mierze wpływ na końcowy wynik miały błędy polskich hokeistów. Polacy stracili pierwszą i trzecią bramkę w sytuacjach, gdy grali w liczebnej przewadze, a Białorusini dwie, kiedy Polacy przebywali na ławce kar.
Polscy hokeiści grali nieskutecznie w obronie i w ataku. Jedynego gola dla polskiego zespołu zdobył Mariusz Jakubik przy stanie 0:6, przy asyście Marcina Jarosa i Jarosława Dołegi.
"Popełniliśmy zbyt dużo błędów, by myśleć o korzystnym wyniku. Dublerzy naszych czołowych zawodników nie wypełniali zadań taktycznych, w tym w grze ofensywnej, nie potrafiąc wypracować sobie zbyt wielu okazji strzeleckich" - skomentował wynik meczu drugi trener reprezentacji Polski, Marian Pysz.
Polska drużyna grała trzema parami obrońców (nie wystąpili Bartosz Dąbkowski i Daniel Galant) i czterema atakami (nie było w składzie na piątkowy mecz Michała Zubka). Ponadto po utracie czwartego gola Tomasza Wawrzkiewicza w polskiej bramce zastąpił Piotr Jakubowski.
W sobotę Polacy zmierzą się z Ukrainą.
Białoruś - Polska 7:1 (2:0, 3:0, 2:1)
Bramki - dla Białorusi: Dmitrij Pankow - dwie (14, 21), Sergiej Jerkowicz (12), Aleksander Mokricki (26), Arciom Wołkau (35), Andrej Kascicin (42), Oleg Chmyl (55); dla Polski: Mariusz Jakubik (43).
Widzów 1.500. Sędziował Urdza (Ukraina).
Kary: Białorus - 14, Polska - 16 min.
Drużyna polska grała w składzie: Wawrzkiewicz (od 26 min Jakubowski); Śmiełowski - Cychowski; Smeja - Szczepaniec; Koseda - Mejka; Sarnik - Słaboń - Ślusarczyk; Wołkowicz - Michał Piotrowski - Bagiński; Jaros -Jakubik - Dołęga; Twardy - Zachariasz - Myszka.
skh
Czytaj także: