Hokej.net Logo

Tyski charakter!

W niedzielny wieczór Tyszanie podejmowali na swoim lodowisku Podhale Nowy Targ. Obydwie drużyny zgotowały kibicom wspaniałe widowisko obfitujące w dużą ilość bramek.

Mecz zaczął się od walki w środku pola, pierwsze zagrożenie podbramkowe stworzyli goście. M.Woźnica traci krążek w środkowej strefie lodowiska i do sytuacji strzeleckiej dochodzi M.Kacir. Dwie minuty później Tyszanie odpowiadają strzałem Śmiełowskiego. W szóstej minucie spotkania pada bramka dla Nowotarżan, której autorem jest Różański; podającym był M.Voznik. Tyszanie starają się odrobić stratę, ale mądrzej atakują goście co przynosi kolejnego gola, Sobeckiego technicznym strzałem pokonuje Słowakiewicz. Gdy na ławce kar przebywa po jednym zawodniku z obydwu drużyn, Zamojski strzela kolejną bramkę dla Podhala. Tyska drużyna schodzi na przerwę w niewesołych nastrojach lecz to nie koniec złej passy.

Tyzanie ostro zaczęli drugą odsłonę A.Ślusarczyk ma dwie dogodne sytuacje lecz nie udaje się pokonać Lemanowicza. Po raz kolejny to, co nie udaje się gospodarzom udaje się gościom; gdy na ławce kar przesiaduje Woźnica mocnym strzałem z niebieskiej linii Różański pokonuje po raz kolejny A.Sobeckiego, który zawinił przy utracie tego gola. Po tej bramce trener Matczak decyduje się na zmianę bramkarza i na lód wjeżdża M.Elżbieciak. Niestety także i on nie uchronił GKS przed stratą kolejnego gola. W dziesiątej minucie Różański zdobywa trzecia bramkę w tym spotkaniu, krążek odbija się od któregoś z zawodników znajdujących się pod bramką Elżbieciaka i wpada do bramki. W tym momencie można było spodziewać się kolejnych goli dla Nowotarżan lecz znak do ataku daje Artur Ślusarczyk, który, gdy Zamojski znajduje się na ławce kar strzela gola na 5:1. Tylko dwie minuty musieliśmy czekać na kolejnego gola dla Tyszan, po szybkiej kontrze krążek w siatce umieszcza Wołkowicz. Po jednym ze strzałów gości Elżbieciak odnosi lekki uraz lecz po interwencji lekarza wraca do gry. Podhale przez większość trzeciej tercji gra w przewadze, nie potrafi jednak wykorzystać dogodnych sytuacji na strzelenie gola. W trzydziestej ósmej minucie meczu tyszanie przeprowadzają szybką kontrę lecz Bagiński w wybornej sytuacji nie pokonuje Lemanowicza Wydawałoby się, że lepszym rozwiązaniem tej sytuacji byłoby podanie do Ślusarczyka, który miałby przed sobą już tylko pustą bramkę. Tyszanie grają do końca, co przynosi gola strzelonego w ostatniej sekundzie drugiej odsłony; po krótkiej konsultacji sędziów spotkania , kapitan tyskiej drużyny A.Parzyszek podnosi kciuk do góry, bramka zostaje uznana.

Do trzeciej tercji tyszanie przystępują z wielką determinacją; gdy na ławce kar przebywa Zamojski bramkę na 4:5 strzela Jakubik. Kolejne minuty to oblężenie bramki Podhala. Trybuny oszalały - kolejnego gola dla GKS zdobywa obrońca J.Kuc, który dzisiaj rozegrał pierwsze spotkanie w nowym sezonie. Goście zaczynają grać bardzo nerwowo i często przebywają na ławce kar. Tyszanie jednak nie potrafią tego wykorzystać. Tak to bywa, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą - w dziesiątej minucie meczu, gdy na ławce kar przebywa Cychowski bramkę dla gości strzela M.Kacir. Szybko jednak odpowiadają Tyszanie - po błędzie bramkarza Podhala który przepuszcza krążek między parkanami bramkę zdobywa K.Majkowski. Trzecia tercja kończy się wynikiem 6:6, mamy dogrywkę.

Dogrywka zaczyna się niekorzystnie dla gospodarzy; w drugiej minucie na ławkę kar trafia A.Gwiżdż, dwadzieścia sekund później S.Gonera. Podhale Nowy Targ nie potrafi jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i mecz kończy się remisem.

Na konferencji prasowej trener Matczak chwalił swoich zawodników za odwrócenie losów spotkania przy tak niekorzystnym wyniku. Trener gości D.Miediediew zwrócił uwagę na nienajlepszą postawę bramkarza.

GKS Tychy 6 (0 3 3 0)

Podhale Nowy Targ 6 (3 2 1 0
)

Bramki: 0:1 Różański - Voznik (7.), 0:2 Słowakiewicz - Malasiński (12.), 0:3 Zamojski - Łyszczarczyk (17.), 0:4 Różański - Sroka (25.), 0:5 Różański - Kacir (31.), 1:5 Ślusarczyk - Parzyszek (32.), 2:5 Wołkowicz - Sarnik (33.), 3:5 Sarnik (40.), 4:5 Jakubik - Sarnik (42.), 5:5 Kuc - Śmiełowski (44.), 5:6 Kacir - Voznik (51.), 6:6 Majkowski (52.)

GKS: Sobecki (25.) Elżbieciak - Gwiżdż (2) - Gonera (2), Śmiełowski - Majkowski, Mejka - Kuc (2); Bagiński (2) - Parzyszek (6) - Justka (4), Woźnica (2) - Frączek - Wołkowicz, Sarnik - Jakubik - Ślusarczyk oraz Cychowski (4), Gawlina.

Podhale: Lemanowicz; Jakesz - Sroka (2), Wilczek - Zamojski (6), B. Piotrowski (2) - Łabuz; Kacir - Voznik (2) - Różański, Radwański (2) - Sechny - Łyszczarczyk, Malasiński - Biela (2) - M.Piotrowski (2), Iskrzycki - Słowakiewicz - Zapała.

Kary: 24 - 18. Widzów: 2 500



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe