Tyszanie wygrywają pierwszy sparing po ciężkiej walce
Zakończył się drugi sparing tego okresu przygotowawczego, w którym GKS Tychy na własnej tafli mierzył się z KH Energą Toruń. Zwycięską ręką z tego starcia wyszli trójkolorowi, którzy pokonali "Stalowe Pierniki" 8:5.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 5. minucie meczu wyszli na prowadzenie za sprawą Mateusza Gościńskiego, który skutecznie dobił krążek do siatki. Torunianom udało się odpowiedzieć na to trafienie dopiero w 17. minucie, kiedy to trójkową kontrą skutecznie wykończył Oskar Bajwenko.
Ostatnie słowo w tej tercji należało jednak do Radosława Galanta, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie na 64 sekundy przed końcem tercji. W drugą odsłonę spotkania tyszanie weszli jak rasowy bokser i wyprowadzali cios za ciosem. Przyczyniło się to do tego, że wygrali tę tercję aż pięć do zera.
Z kolei na początku trzeciej części spotkania do głosy doszli torunianie, a konkretnie Mirko Djumić. Po równej minucie zdobyli kolejną bramę, a na tablicy świetlnej widniał już wynik 7:3. Goście nie odpuszczali i wykorzystali dwie przewagi liczebne, ale na więcej nie było ich stać i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 7:5.
Po regulaminowym czasie gry obaj trenerzy zdecydowali się jeszcze na dogrywkę 4 na 3, kiedy to Christian Mroczkowski pokonał golkiper KH Torunia, a po tej bramce, to goście grali z przewagą jednego zawodnika. Na koniec nastąpiła jeszcze seria najazdów, którą zwyciężyły "Stalowe Pierniki".
GKS Tychy - KH Energa Toruń 8:5 (2:1, 5:0, 0:4, 1:0 d.) Rzuty karne: 0:1
1:0 - Mateusz Gościński - Szymon Marzec, Radosław Galant (04:25),
1:1 - Oskar Bajwenko - Patryk Napiórkowski (16:43),
2:1 - Radosław Galant - Szymon Marzec (18:56),
3:1 - Wiktor Turkin - Olli Kaskinen (24:11, 5/4),
4:1 - Christian Mroczkowski - Bartłomiej Pociecha, Alan Łyszczarczyk (31:52),
5:1 - Pawło Padakin (35:12, 4/5),
6:1 - Alan Łyszczarczyk - Bartłomiej Pociecha (37:43),
7:1 - Pawło Padakin (38:58),
7:2 - Mirko Djumić - Danila Larionovs (40:57),
7:3 - Calle Behm - Albin Thyni Johansson (41:57),
7:4 - Mirko Djumić - Rusłan Baszyrow (45:02, 5/4),
7:5 - Jakub Prokurat - Oskar Bajwenko (49:18, 5/4),
8:5 - Christian Mroczkowski - Pawło Padakin (62:28, 4/3)
Rzuty karne: Mroczkowski (-), Zając (-), Bukowski (-), Baszyrow (-), Rác (-), Tiainen (+), Korenczuk (-), Syty (-), Łyszczarczyk (-), Kogut (-).
GKS Tychy: Lewartowski (Kubiaczyk) - Pociecha, Jaroměřský; Łyszczarczyk, Rác, Mroczkowski - Jaśkiewicz, Kaskinen; Padakin, Turkin, Korenczuk - Bryk, Ciura; Marzec, Galant, Gościński - Kosteczko, Bizacki; Bukowski, Ubowski, Jansson oraz Krzyżek, Grzegorczyk.
Trener: Andriej Sidorienko
KH Toruń: Ekholm Rosén (Studziński) - Jaworski, Kurnicki; Jaakola, Larionovs, Tiainen - Johansson, Behm; Djumić, Syty, Baszyrow - Schafer, Zieliński; M. Kalinowski, Prokurat, Kogut - Gimiński, Bajwenko; Napiórkowski, Maćkowski, Wenker.
Trener: Juha Nurminen
Komentarze
Lista komentarzy
Slavomirio
Dobry mecz jak na pierwszy ale martwi że nie mamy drugiego bramkarza :(
fruwaj
https://youtu.be/A5azbc2cwrU
Andrzejek111
To w końcu 7-5, 8-5 a może 8-6?