Udanie zrewanżowali się hokeiści KH Sanok za porażkę w Krynicy 6:0, dzisiaj po dobrej grze pierwszego ataku pokonali katechetów 5:3. Najjaśniejsza postacią był Wojciech Milan, który zdobył 2 bramki i zaliczył 1 asystę, widać było, że w Anglii nie próżnował. Miejmy nadzieje, że niedługo zespół się wzmocni i będzie walczył z każdym przeciwnikiem.
W pierwszych minutach gry nie wiele się działo, lecz z czasem coraz częściej obie drużyny atakowały. W 11 minucie doszło do bójki pomiędzy Arturem Dżoniem i Tomkiem Koszarkiem (nie będę oceniał, kto wygrał, poniżej sami możecie ściągnąć filmik i ocenić) pierwszy dostał 4 minuty kary zaś drugi tylko 2 minuty.
Pierwszą bramkę zdobyli goście z Krynicy. Testowany w KTH, Andriej Szoke wpakował krążek między parkanami Voroshnova. Gospodarze jednak nie załamali się bramką i co rusz atakowali bramkę strzeżoną przez Artura Ziaję. W odstępie 17 sekund (16:45-17:02) gospodarze zdobyli dwie bramki. Najpierw trójkową akcję Niemiec – Milan – Radwański zakończył ten przedostatni, a za moment Robert Kostecki plasowanym strzałem z dalszej odległości zaskoczył bramkarza gości i sanoczanie objęli prowadzenie. Pierwsza tercja była wyrównana, z lekką przewagę gospodarzy, którzy stworzyli więcej sytuacji podbramkowych i oddali więcej strzałów na bramkę rywala.

W drugiej tercji padło najwięcej bramek, bo aż cztery. Najpierw w 26 minucie najlepszy na lodowisku Wojciech Milan zdobywa bramkę po pięknej trójowej akcji z Niemcem i Radwańskim. W między czasie Mykola Voroshnov wygrywa pojedynek sam na sam z Andriejem Szoke. W 32 minucie kolejną bramkę dla KH zdobywa Maciej Radwański, który otrzymał doskonałe podanie od Wojciecha Milana, i będąc sam przed bramkarzem wykonał zwód i wpakował krążek do bramki. Dwie minuty wcześniej za Artura Ziaję wszedł Marek Batkiewicz. Na kolejną bramkę kibice długo nie musieli czekać, 4 minuty później (36 min.) Tomasz Demkowicz z okolicy bulika zagrywa na środek do Artura Dżonia, który mocnym strzałem pokonuje Batkiewicza (krążek wlatuje między parkany bramkarza). W 38 minucie w sytuacji sam na sam Andriej Szoke zdobywa 2 bramkę dla kryniczan, krążek ląduje pod obijaczką bramkarza. W drugiej odsłonie gospodarze osiągnęli dużą przewagę i mogli strzelić więcej bramek, ale nie wykorzystali dogodnych sytuacji.

Na trzecią tercję nie wyjechali już Maciej Radwański, Artur Dżoń, Łukasz Miśków oraz Tomasz Mermer, trener dał im odpocząć i nie chciał ich narażać na groźniejsze kontuzje gdyż niektórzy byli mocno poobijani. Trener dał szansę kilku młodym zawodnikom Smyczyńskiemu, Mołoniowi czy Barnusiowi.
Widać było ze oba zespoły są zmęczone i dlatego trzecia tercja była mniej ciekawa od poprzednich. Gra była bardzo wyrównana, ale dobrze bronił Voroshnov, który wybronił kilkanaście strzałów gości. Sanoczanie nie pozostawali dłużni i najpierw Rafał Solon nie wykorzystał prawie, że sytuacji sam na sam z Batkiewiczem, później Robert Kostecki po indywidualnej akcji i minięciem dwóch obrońców, znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz strzelił wprost w bramkarza. Na minutę przed końcem wynik porażki zmniejszył Paweł Zasadny, który po błędzie obrońców zdobył trzecią bramkę dla KTH.

Wojciech Milan po meczu nie krył zadowolenia: Grało mi się naprawdę dobrze, z kolegami z ataku grałem już dużo wcześniej i bardzo dobrze się rozumiemy. Mam też nadzieje, że sytuacji w klubie się polepszy, gdyż aby pomyśleć o dobrej grze w ekstraklasie potrzeba kilku wzmocnień.
Bójka: << Artur Dżoń vs Tomasz Koszarek >>

KH Sanok – KTH Krynica 5-3 (2-1; 3-1; 0-1)
0-1 Szoke - Żołnierczyk (11:48)
1-1 Milan - Niemiec - Radwański (16:41)
2-1 Kostecki (17:02)
3-1 Milan - Nimiec - Radwański (26:08)
4-1 Radwański - Milan (32:36)
5-1 Dżoń - T. Demkowicz - Burnat (36:30)
5-2 Szoke - D. Kruczek (38:21)
5-3 Zasadny - Koszarek - Smreczyński (58:55)
KH Sanok: Voroshnov – Ciepły (4), Rąpała; Burnat, D. Demkowicz; Miśków, Fabian – Niemiec, Milan, Radwański (4); Dżoń (4), Kostecki, T. Demkowicz; Brejta (2), Mermer, Grzesik; Smyczyński, Mołoń, Solon, Sobkowicz, Barnuś
KTH Krynica: Ziaja (Batkiewicz 31. min.) – D. Kruczek, Smreczyński; Cop, Bogdań (2); Puławski (2), Tyczyński – Zasadny, Koszarek (2), Zabawa; Żołnierczyk, Szoke, P. Kruczek (2); Horowski, Piksa, Dubel – Tomasik, Waśko, Iskrzycki, Czech
Sędziował: Jan Ryniak oraz Adam Witek i Daniel Darosz (wszyscy z Sanoka)
Kary: 14 i 8 min.
Widzów: 800
Czytaj także: