Dopiero dogrywka wyłoniła zwycięzcę meczu JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim. Ostatecznie dwa punkty powędrowały na konto biało-niebieskich, którzy wygrali na "Jastorze" 3:2. Spory udział w tym triumfie miał Peter Bezuška, który najpierw asystował przy trafieniu Sebastiana Kowalówki, a w dodatkowym czasie gry zadał decydujący cios.
Kibice zgromadzeni na „Jastorze” nie mogli narzekać na nudę. Było to twarde, zacięte i emocjonujące spotkanie, w którym nie zabrakło również wzajemnych prowokacji, efektownych bramek oraz pojedynku pięściarskiego, który stoczyli Maciej Urbanowicz oraz Aleksandrs Jerofejevs. Ale po kolei.
Jastrzębianie rozpoczęli spotkanie od kary technicznej, ale podopieczni Nik Zupančič nie zamienili jej na bramkę. Oświęcimianie stworzyli sobie kilka okazji, ale tę zdecydowanie najgroźniejszą miał Tommi Laakso. Fiński skrzydłowy w 10. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z Bence Bálizsem, ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku.
Swoje szanse mieli też gospodarze. Robert Kowalówka obronił najpierw kąśliwy strzał Patryka Pelaczyka, a później uderzenie Dominika Pasia. Chwilę później golkiper Uniii musiał wyciągnąć gumę z siatki, bo uderzeniem spod linii niebieskiej zaskoczył go Eduards Hugo Jansons.
Odpowiedź Unii była błyskawiczna. Niespełna dwie minuty później, podczas gry w przewadze, wyrównał Filipp Pangiełow-Jułdaszew. Ukraiński defensor popisał się potężnym uderzeniem spod linii niebieskiej, a jastrzębski golkiper mógł tylko wyciągnąć gumę z siatki.
Po pierwszej odsłonie w lepszych nastrojach byli jastrzębianie. Tuż przed przerwą piękną indywidualną akcją popisał się Mark Kaleinikovas, który wykorzystał bierną postawę defensywy i dosłownie wjechał z krążkiem do bramki.
Oświęcimianie ruszyli w pogoń za wynikiem, ale na wyrównującego gola musieli poczekać do 34. minuty. Teddy Da Costa sprytnie zagrał zza bramki do Sebastiana Kowalówki, a ten zwiódł rywala i popisał się precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę.
Chwilę później byliśmy świadkami pięściarskiego pojedynku, a jego uczestnicy: Maciej Urbanowicz oraz Aleksandrs Jerofejevs zostali odesłani do szatni na wcześniejszy prysznic.
W końcówce drugiej odsłony szczęście uśmiechnęło się do Roberta Kowalówki. Jastrzębianie zamknęli oświęcimian w ich tercji, ale w sporym zamierzaniu nie zdołali skierować gumy do odsłoniętej części bramki. O sporym pechu mogli mówić Raivo Freidenfelds i Antons Sinegubovs.
Rozstrzygnięcia nie przyniosła też trzecia tercja, więc sędziowie zarządzili pięciominutową dogrywkę. W niej decydujący cios zadał Peter Bezuška, który zachował się jak rasowy napastnik. Po podaniu Pawło Padakina znalazł się w sytuacji sam na sam z Bence Bálizsem, zwiódł jastrzębskiego bramkarza i umieścił gumę pod poprzeczką.
Obie drużyny zmierzą się ponownie we wtorek. Tym razem w Hali Lodowej przy ulicy Chemików 4 (18:00).
JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 d. (2:1, 0:1, 0:0, d. 0:1)
1:0 Eduards Hugo Jansons - Mark Kaleinikovas, Josef Mikyska (10:58),
1:1 Filipp Pangiełow-Jułdaszew - Michael Cichy, Alexander Szczechura (12:52, 5/4),
2:1 Mark Kaleinikovas - Dominik Paś, Josef Mikyska (18:44),
2:2 Sebastian Kowalówka - Teddy Da Costa, Peter Bezuška (33:53),
2:3 Peter Bezuška - Pawło Padakin, Robert Kowalówka (62:04, 3/3).
Sędziowali: Patryk Pyrskała, Mateusz Niżnik (główni) - Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 33-29.
Strzały: 31-33.
Widzów: 649.
JKH GKS (2): B. Bálizs - Ē. Ševčenko, A. Kostek; M. Urbanowicz (25), J. Švec (2), P. Pelaczyk - E. Jansons, O. Viinikainen; M. Kaleinikovas, J. Mikyska, D. Paś (2) - K. Górny, M. Bryk; R. Nalewajka, D. Jarosz, Ł. Nalewajka - J. Kamienieu (2), M. Horzelski; M. Korkiakoski, R. Freidenfelds, A. Sinegubovs.
Trener: Róbert Kaláber.
Unia: R. Kowalówka - F. Pangiełow-Jułdaszew, A. Jerofejevs (25); A. Szczechura, M. Cichy (2), P. Padakin - K. Jākobsons, R. Diukow; T. Laakso, K. Dziubiński, E. Ahopelto - P. Bezuška, P. Noworyta (2);T. Da Costa, Ł. Krzemień, S. Kowalówka - M. Noworyta, K. Paszek; J. Sołtys, D. Wanat, A. Denyskin.
Trener: Nik Zupančič.
Czytaj także: