JKH GKS Jastrzębie w piątkowym meczu sparingowym wysoko pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 7:1. To spotkanie, jak i cały Turniej o Puchar RT Torax podsumowaliśmy wspólnie z Maciejem Urbanowiczem. Kapitan jastrzębskiego klubu spodziewa się ciekawego sezonu. – Liga będzie bardzo wyrównana, chyba najbardziej w ciągu ostatnich lat. O wszystkim zdecyduje lód – stwierdził.
Podopieczni Róberta Kalábera w ciągu trzech dni rozegrali trzy mecze sparingowe, co było sporym wysiłkiem dla zawodników, którzy cały czas znajdują się w okresie przygotowawczym.
– Tak to prawda, ale robimy tutaj bazę, kondycję i wytrzymałość, no i poprawiamy też poszczególne elementy gry – wyjaśnił Maciej Urbanowicz, jeden z liderów JKH.
W środę jastrzębianie ulegli HC RT Toraxowi Poruba 2:5, w czwartek nieznacznie przegrali z LHK Jestřábi Prościejów 2:3, a na sam koniec efektownie pokonali oświęcimian 7:1.
– Poruba zagrała najlepszy hokej, cały czas byliśmy pod presją i nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Krótko mówiąc rywale nas zdominowali. Drugi mecz z czeskimi "Jastrzębiami" zagraliśmy ciut lepiej, ale to też nie było to, co wszyscy chcielibyśmy zaprezentować – analizował “Urbi”.
– W starciu z Unią wyglądało to dobrze. Dużo rzeczy nam wychodziło i byliśmy stroną dominującą. Dobrze radziliśmy sobie w tercji środkowej, pressing w naszym wykonaniu też nieźle funkcjonował i sprawnie przechodziliśmy z obrony do ataku – dodał.
Nie da się ukryć, że o losach spotkania przesądziła druga tercja, w której hokeiści JKH GKS-u zdobyli cztery gole.
– Wydaje mi się, że byliśmy lepiej “najeżdżeni”, zagraliśmy też skuteczniej – wyjaśnił 37-letni skrzydłowy, który w trzeciej odsłonie zdobył dwa gole i tym samym postawił pieczęć na zwycięstwie.
Szefostwo JKH GKS-u Jastrzębie w okresie wiosenno-letnim zdecydowało się solidnie przebudować kadrę. Działacze zakontraktowali nowy duet bramkarzy, którzy stworzyli Jakub Lackovič i Maciej Miarka. Do zespołu dołączyli też doświadczeni defensorzy jak Marcin Kolusz, Patryk Wajda i Emil Bagin oraz występujący w ataku Robert Arrak, Ondřej Kopta, Jakub Ižacký i Ričards Bernhards. Jakie będą cele na nowy sezon ekipy z alei Jana Pawła II?
– O celach na razie nie chcę mówić. Doskonale wiemy, że poprzedni sezon zaczęliśmy od sporego falstartu, który miał potem swoje konsekwencje. Na pewno nie chcemy tego powtórzyć i lepiej rozpocząć ligowe zmagania – stwierdził kapitan JKH, a następnie dodał: – Liga będzie bardzo wyrównana, chyba najbardziej w ciągu ostatnich lat. O wszystkim zdecyduje lód.
Czytaj także:
