Connor McDavid kolejny raz potwierdza, że jest najszybszy, Conor Bedard świetnie podaje krążki, a Toronto cieszy się ze zwycięstwa. Czas na podsumowanie Weekendu Gwiazd 2024
Connor McDavid zajął pierwsze miejsce w czterech z sześciu konkurencji, w których wziął udział. Został tym samym bezapelacyjnym zwycięzcą NHL All-Star Skills Competition 2024 i zdobył nagrodę w postaci miliona dolarów. Popis umiejętności zawodników odbywał się w tym roku w nowej formule, w której wszyscy z dwunastu uczestników kumulowali swoje zdobyte w każdej rundzie punkty.
Konkurs odbył się w piątek, na oczach prawie 20 tysięcy kibiców zgromadzonych w Scotiabank Arena w Toronto. McDavid najpierw czwarty raz z rzędu zdobył tytuł najszybszego łyżwiarza, potem najlepiej poradził sobie z omijaniem przeszkód, następnie najdokładniej strzelał na bramkę, by w końcu zająć pierwsze miejsce w konkurencji prowadzenia krążka kijem.
Connor Bedard, chociaż dostał się do Weekendu Gwiazd i wielu liczyło na to, że weźmie udział w popisach umiejętności, to z uwagi na to, że nadal przechodzi rekonwalescencję po złamaniu szczęki, nie mógł brać czynnego udziału w żadnych zawodach. Pojawił się jednak na tafli i m.in. z Sidneyem Crosbym i podawali krążki kolegom, którzy brali udział w konkurencji strzałów na bramkę.
Z kolei w sobotę odbył się Mecz Gwiazd, którego największym wygranym okazał się klub Toronto Maple Leafs, bo aż czterech jego zawodników (Auston Matthews, Mitchell Marner, Morgan Rielly i William Nylander) wystąpiło w zwycięskiej drużynie - Team Matthews pokonali Team McDavid 7-4 a Auston Matthews zdobył w tym spotkaniu dwie bramki i asystę i wybrano go najlepszym zawodnikiem spotkania. Wcześniej, w półfinale imprezy, ekipa z Toronto pokonała w karnych Team Hughes, dowodzoną przez kapitana Vancouver Canucks. W ramach nagrody, zwycięska drużyna dostała do podziału milion dolarów.
– Rewelacja! – powiedział Mitchell Marner, który zdobył bramkę w finałowym spotkaniu. – Całe życie marzyłem, by wystąpić w Meczu Gwiazd. Jako dzieciak oglądałem każdy w telewizji, siedząc na dywanie w salonie u rodziców. Patrzyłem na Sida Crosby’ego, Jasona Spezza, Mariana Hossa, czy Owena Nolana i śniłem o tym, by być kiedyś jednym z nich. A, że jeszcze ten Mecz Gwiazd odbył się w tym konkretnym mieście? Nie można sobie wymarzyć niczego lepszego! – dodaje rozentuzjazmowany.
Innymi zawodnikami, którzy punktowali w Team Matthews byli Mathew Barzal z New York Islanders i Alex DeBrincat z Detroit Red Wings, którzy dołożyli od siebie po bramce i po dwie asysty. Bramkarz New York Rangers, Igor Szestiorkin, obronił 8 z 11 strzałów, a Jake Oettinger z Dallas Stars 8 z 9.
– Fajnie jest dorzucić swoje trzy grosze, no i oczywiście fajnie jest wygrać – przyznaje DeBrincat. – Zwycięstwo było celem każdego z nas, a przy okazji świetnie się bawiliśmy.
– Tak, zdecydowanie chcieliśmy wygrać – potwierdza Matthews. – Rozmawialiśmy o tym w szatni, wiem, że nikomu z nas nie chodziło tylko o zabawę i wygłupy, naprawdę podeszliśmy do tego meczu w pełni poważnie.
W Team McDavid punktowali Leon Draisaitl (Edmonton Oilers, bramka i dwie asysty), Boone Jenner (Columbus Blue Jackets), Tomáš Hertl (San Jose Sharks) oraz David Pastrňák (Boston Bruins). Bramkarz Florida Panthers Siergiej Bobrowski wpuścił trzy gole na 13 strzałów, a Connor Hellebuyck z Winnipeg Jets obronił 7 z 10 oddanych strzałów. W półfinale, Team McDavid pokonali Team MacKinnon w rzutach karnych.
– Szczerze im gratuluję! Potrzebowali zwycięstw i w końcu się doczekali – skwitował nie bez uszczypliwości przegraną swojej drużyny David Pastrňák.
– Uważam, że to był niesamowity czas a wygrana Meczu Gwiazd to dla nas niejako wisienka na torcie – podsumowuje Weekend Gwiazd 2024 William Nylander.
Czytaj także:
