Hokej.net Logo

Wicemistrz górą

Po piątkowej wygranej Tyszanie przystąpili do spotkania z zamiarem pokonania Cracovii i zdobycia kolejnych trzech punktów. W odmiennych nastrojach natomiast byli goście, którzy po sensacyjnej porażce z Naprzodem Janów na pewno chcieliby się szybko zrehabilitować.

Początek spotkania zaczął się od mocnego uderzenia Tyszan, którzy raz po raz atakowali bramkę gości, lecz dobrze spisywał się w niej Kachniarz.Już w trzeciej minucie meczu na karę udał się D. Laszkiewicz, tyszanie błyskawicznie założyli zamek, ale niestety strzały Gretki oraz Ślusarczyka nie przyniosły gola. W 6 minucie meczu wyborną sytuację miał Woźnica, który po podaniu Fraczka nie strzela do pustej bramki. Bramka natomiast padła w najmniej oczekiwanym momencie. W 8 minucie meczu, gdy na karze przebywał R. Cychowski Tyszanie przejęli krążek we własnej tercji i po szybkiej kontrze P. Sarnik znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, który w tej sytuacji musiał uznać wyższość tyskiego napastnika. Przez następne 10 minut gra się zaostrzyła. Zawodnicy obydwu drużyn często przesiadywali na ławce kar, lecz pomimo to stroną przeważającą byli nadal tyszanie. Na kolejnego gola kibice musieli czekać do 17 minuty, gdy krążek w bramce umieścił Wołkowicz. Otrzymał on idealne podanie zza bramki od M. Belicy. W ostatniej minucie pierwszej tercji, gdy Cracovia grała w przewadze M. Justka wywalczył krążek w strefie obronnej gości i podał do M. Belicy, który w znakomitej sytuacji pudłuje.

Na początku drugiej tercji częściej do głosu dochodzili goście. Gdy tyszanie grali w osłabieniu dwóch zawodników, wspaniałą sytuację ma D. Słaboń lecz bardzo dobra gra A. Sobeckiego ratuje Tyszan przed utratą gola. W 5 minucie drugiej odsłony kolejną bramkę dla Tyszan strzela A . Parzyszek po wspaniałym podaniu od Gonery. Przez kolejne 10 minut gra toczy się w środkowej strefie tafli, lecz gdy na karze przebywa M. Belica bramkę dla gości strzela Piekarski. Zostaje on idealnie obsłużony przez Pinca. Cracovia po zdobyciu bramki coraz zacieklej atakuje bramkę GKS, ale w 16 minucie meczu następuje kolejna kontra Tyszan i Bagiński po strzale w samo okienko nie daje szans Kachniarzowi. 20 sekund później bohater poprzedniej akcji wędruje na ławkę kar za rzucenie przeciwnika na bandę. Laszkiewicz wykorzystuje grę w przewadze i po podaniu Hartmanna strzela bramkę dla gości. Wydawałoby się, że Krakowianie zmniejszają dystans do gospodarzy, lecz w 18 minucie spotkania kolejnego gola strzela świeżo nominowany do tej funkcji Kapitan tyskiego zespołu A. Parzyszek. Przed końcem 2 tercji sytuacji sam na sam nie wykorzystuje D. Słaboń. Nie ma bramki dla gości.

Trzecia odsłona rozpoczyna się od kary dla Tyszan - na ławkę wędruje A. Gwiżdż. Po błędzie K. Majkowskiego, który gubi krążek we własnej tercji drugą bramkę dla Cracovii strzela M. Pinc. Cracovia przez kolejne minuty stara się atakować, lecz gospodarze kontrolują grę i groźnie kontrują. Po jednej z takich kontr bramkarz gości niefortunnie przytrzymuje krążek kijem. Wyłuskuje go Belica i objeżdżając bramkę dookoła strzela 6 gola dla gospodarzy. W 16 minucie trzeciej tercji tyszanie mieli jeszcze świetną okazję. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Piotr Sarnik. Dwie minuty przed końcem R. Rochaczek sygnalizuje czas dla swojego zespołu; to posunięcie już niczego nie zmienia. Po syrenie kończącej spotkanie nagrody dla najlepszych zawodników spotkania otrzymują M. Belica oraz M. Pinc. Mecz był ciekawym widowiskiem; stroną przeważającą byli na pewno tysznie. Cracovia nadal gra bez niezatwierdzonych zawodników, przez co trudno cokolwiek powiedzieć na temat ich postawy w kolejnych spotkaniach.Tysznie natomiast cieszą się z drugiego zwycięstwa, a licznie zgromadzona publiczność, pomimo zaledwie drugiego meczu, skanduje "znów w tym sezonie GKS będzie w koronie".

GKS Tychy 6 (2, 3, 1)

Cracovia 3 (0, 2, 1)

Bramki: 1:0 Sarnik (8.), 2:0 Wołkowicz - Belica (18.), 3:0 Parzyszek - Gonera (26.), 3:1 Piekarski - Pinc (32.), 4:1 Bagiński - Cychowski (36.), 4:2 D. Laszkiewicz - Hartman, 5:2 Parzyszek (38.), 5:3 Pinc (42.), 6:3 Belica - Śmiełowski (51.)

GKS: Sobecki; Gwiżdż (4) - Gonera, Śmiełowski - Majkowski, Gretka - Mejka, Cychowski (2) - Steciuk; Bagiński (6) - Parzyszek - Matczak, Justka - Belica (2) - Wołkowicz, Sarnik - Jakubik (2) - Ślusarczyk (2), Woźnica - Frączek - Gawlina.

Cracovia: Kachniarz; Gil (2) - Piekarski, Csorich (2) - Kozendra; Pinc (2) - Hartman - Safarik (2), D. Laszkiewicz (4) - Słaboń - Podlipni (2), Cieślak - Urban.

Kary: 18-14

Widzów: 3000


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe