Wielkiewicz: Chcemy wygrać każdy mecz
Niezwykle cenne zwycięstwo odnieśli hokeiści GKS-u Katowice. Podopieczni Jacka Płachty pokonali na własnym lodzie Comarch Cracovię 4:1. – Każde zwycięstwo jest ważne, bo wciąż walczymy o pierwsze miejsce w tabeli – przyznał Filip Wielkiewicz, który zadebiutował w ekipie GieKSy.
27-letni skrzydłowy dołączył do katowickiego klubu z Tauron Podhala Nowy Targ, a transfer został zrealizowany dosłownie w ostatniej chwili.
– Debiut już za mną, ale muszę przyznać, że towarzyszyły mi niesamowite emocje. Był to mój pierwszy mecz poza Podhalem, więc delikatna presja była. Poza tym nie do końca jeszcze znam taktykę, ale mam nadzieję, że szybko to uzupełnię – zaznaczył Filip Wielkiewicz.
Katowiczanie po pierwszej odsłonie przegrywali z Cracovią 0:1. W drugiej wyrównał Maciej Kruczek, a trzecia część gry była popisem ekipy dowodzonej przez Jacka Płachtę. Trzy bramki i dominacja na lodzie.
– Chciałbym, aby każda nasza tercja tak wyglądała. Wykonywaliśmy to, co zalecił nam trener. Graliśmy bardzo dobrze, zwłaszcza w obronie. Pokazaliśmy też poświęcenie i skuteczność – wyjaśnił „Kojot”.
Zwycięstwo z Cracovią pozwoliło katowiczanom odrobić część strat do Re-Plast Unii Oświęcim. W tej chwili obie drużyny dzieli w ligowej tabeli już tylko jeden punkt
– Każde zwycięstwo jest ważne. Tym bardziej, że wciąż walczymy o pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Chcemy wygrać każdy mecz i osiągnąć swój cel – zaznaczył Wielkiewicz, który w starciu z „Pasami” pełnił rolę energetycznego napastnika. Dobrze radził sobie w pressingu i nie unikał ataków ciałem.
– Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony. Zagrać tak, jak w Podhalu. Nigdy nie odpuszczam i idę do końca. Staram się pomóc drużynie – dodał.
27-letni skrzydłowy był też pod wrażeniem dopingu katowickich kibiców.
– Atmosfera na trybunach była genialna. Dawno czegoś takiego nie przeżyłem. Chyba ostatni raz tak żywiołowy doping słyszałem w 2016 roku, kiedy Podhale grało w Pucharze Polski – powiedział z błyskiem w oku Filip Wielkiewicz.
W niedzielę GKS Katowice zmierzy się na wyjeździe z KH Energą Toruń, która wygrała cztery mecze z rzędu. W piątek po rzutach karnych wygrała w Oświęcimiu z tamtejszą Re-Plast Unią.
Komentarze