Pod halą Olivia w Gdańsku pojawił się wulgarny transparent skierowany do Marka Kosteckiego, prezesa GKS Stoczniowiec. Napis "Kostecki Ty k***o wpuść hokeistów" jasno wyraża frustrację części środowiska hokejowego związaną z obecną sytuacją. Pojawiły się też inne, bardziej formalne działania, w celu rozwiązania napiętej sytuacji. Do gry wkroczyli politycy.
Konflikt ma swoje źródło w decyzji podjętej przed wakacjami przez zarząd GKS Stoczniowiec, który jest operatorem hali Olivia. Uchwała ograniczyła dostęp do lodowiska wyłącznie dla Stoczniowca i drużyn amatorskich, pozostawiając bez lodu pierwszoligowy klub Fudeko GAS Gdańsk.
Sytuacja ta wywołała reakcję lokalnych polityków. Konfederacja złożyła wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie, jak zarządzana jest Hala Olivia. Radni Prawa i Sprawiedliwości poszli o krok dalej, domagając się od miasta rozwiązania umowy z GKS Stoczniowiec.
Andrzej Skiba, gdański radny PiS, argumentuje dla Radia Gdańsk:
– Hala Olivia powinna służyć przede wszystkim mieszkańcom Gdańska, lokalnym klubom sportowym, których tutaj powinno być jak najwięcej.
Marek Kostecki, prezes GKS Stoczniowiec, odmówił komentarza w sprawie apeli o kontrolę NIK i rozwiązanie umowy z klubem. Również Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za sport, nie chciał się wypowiadać na ten temat. Wiadomo jednak, że obaj mają w najbliższym czasie rozmawiać o zaistniałej sytuacji.
– Nie może być sytuacji takiej, że jeden klub jest stopowany przez drugi klub, którego członkowie uprawiają tę samą dyscyplinę. Z takimi patologiami należy walczyć – dodaje Michał Urbaniak, były poseł Konfederacji
Konflikt wokół hali Olivia stał się już nie tylko sprawą sportową, ale i polityczną, angażując lokalne władze i polityków. Najbardziej zniecierpliwieni wydają się kibice gdańskiego hokeja, czego dowodem jest niepolityczny i bardzo bezpośredni komunikat z transparentu.
Czytaj także: