Jeden z zawodników na 3 sekundy przed końcem z premedytacją... wypchnął bramkę z jej pozycji, by rywale nie zdobyli gola. Opłaciło się, choć sam przyznał, że gdyby dokładniej znał przepisy, to by tego nie zrobił.
Szalona sekwencja zdarzeń miała miejsce w końcówce spotkania NHL pomiędzy Anaheim Ducks a New Jersey Devils.
Przegrywający 3:4 zespół "Diabłów" dążył do wyrównania, a przed bramką "Kaczorów" zakotłowało się niesamowicie. Zawodnik drużyny z Anaheim Frank Vatrano uznał, że najlepszym sposobem, by rywale nie wepchnęli krążka do bramki będzie... usunięcie jej.
Jak pomyślał, tak zrobił. Gola nie było, a sędziowie musieli przerwać grę. Konsekwencją był jednak rzut karny dla Devils.
Do strzelania wyznaczony został największy gwiazdor zespołu z Newark Jack Hughes. Amerykanin próbując wykonać zwody przed bramkarzem rywali Lukášem Dostálem zgubił jednak krążek i nie zdołał doprowadzić do wyrównania.
Ducks wygrali, mimo że w całym meczu oddali tylko 23 strzały, podczas gdy ich rywale aż 55. Ich rywale mieli dwa razy więcej okazji strzeleckich (29-14), dwa razy więcej groźnych okazji (12-6) i pod względem oczekiwanych goli (xG) wygrali 3,18-1,32.
Dostál zatrzymał jednak aż 52 uderzenia i został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania.
Drugą był Vatrano, ale nie za swój przebiegły, choć mało uczciwy pomysł z ostatnich sekund meczu. Zanim na niego wpadł, strzelił jednak 2 gole, w tym tego, który okazał się być zwycięskim. Bramkę i asystę dla zwycięzców zanotował Max Jones, a trafił też były gracz Devils Adam Henrique.
Dla drużyny Devils Hughes i Tyler Toffoli zaliczyli po golu i asyście, a na listę strzelców wpisał się również Timo Meier.
Vatrano, który z 29 golami jest najlepszym snajperem Ducks, po meczu przyznał, że na decyzję o wypchnięciu bramki wpłynęła jego niepełna znajomość przepisów. Spodziewał się bowiem, że dostanie tylko karę, której odsiedzenie przez 3 sekundy raczej nie wyrządzi szkody jego drużynie.
Przepis 63.6 mówi jednak:
"Jeżeli z powodu niewystarczającego czasu w regulaminowym czasie gry lub z powodu nałożonych już kar, kara mniejsza nałożona na gracza, który celowo porusza bramkę ze swojej normalnej pozycji nie może zostać odbyta w całości w regulaminowym czasie gry lub kara nałożona jest w dowolnym momencie trwania dogrywki to w tej sytuacji przeciwko drużynie która popełniła wykroczenie zostanie nałożony rzut karny".
- Wiedziałem, że za to jest kara, tylko nie wiedziałem, że jest karny, bo bym tego nie zrobił - powiedział 29-letni Amerykanin. - Gdy ostatni raz widziałem krążek, to można powiedzieć, że leżał na linii bramkowej. A gdy wypchnąłem bramkę, to krążek był już za nią. To było jedno z takich reakcyjnych zagrań.
Zwycięstwo Ducks niewiele im da, bo z 47 punktami zajmują przedostatnie, 7. miejsce w dywizji Pacyfiku bez realnych szans na awans do fazy play-off.
Devils ciągle o play-off walczą, a każda porażka może ich drogo kosztować. Na ich koncie znajdują się 64 punkty. Tej nocy spadli na 6. miejsce w dywizji metropolitalnej i na 5. w rankingu "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Do pozycji dającej awans tracą obecnie 5 punktów.
Wyniki piątkowych meczów NHL:
Ottawa Senators - Arizona Coyotes 3:5
Washington Capitals - Philadelphia Flyers 5:2
Anaheim Ducks - New Jersey Devils 4:3
Czytaj także: