Zawiedli się dzisiaj wszyscy Ci, którzy liczyli na zwycięstwo Naprzodu Janów na własnej tafli w meczu ze Stoczniowcem Gdańsk. Janowianie przegrali 6:1 i tym samym zaliczyli drugą porażkę w obecnym sezonie Polskiej Ligi Hokejowej. Bohaterem Gdańszczan był bez wątpienia Zdenek Jurasek, który zdobył trzy bramki dla swojego zespołu i dodał także do swego dzisiejszego dorobku punkt za asystę.
Pierwsza tercja nieco niemrawa w wykonaniu Janowian. To zespół z Gdańska narzucił rywalowi swój styl gry. Zawodnicy Naprzodu natomiast nastawieni na grę z kontry nie umieli w rezultacie stworzyć groźnych sytuacji podbramkowych. Obraz gry zmienił się od 15 minuty, kiedy to przewagę uzyskali gospodarze i nie oddali jej do końca tej części spotkania, jednak nie potrafili jej udokumentować zdobyciem bramki. W drugiej tercji znów do głosu doszli gracze Stoczniowca, którzy często niepokoili Jacka Zająca. W 26 minucie meczu na ławkę kar powędrował marek Pohl, a chwilę później dołączył do niego Filip Mleko, i tak Janowianie musieli grac w trójkę, przeciwko piątce Gdańszczan. Jak się okazało goście takiej okazji do zdobycia gola nie zmarnowali, ponieważ po dobrze rozegranej akcji strzał z bardzo bliskiej odległości Mateusza Rompkowskiego dobił Zdenek Jurasek. Na 2:0 zawodnicy Stoczniowca Gdańsk podwyższyli w 34 minucie, po tym jak strzał przyblokowanego Bartosza Wróbla, dobił ponownie Zdenek Jurasek. W 38 minucie karę za wystrzelenie krążka poza taflę otrzymał Marek Pohl i po chwili było już 3:0 dla Gdańska. Szybkie rozegranie "zamka", podanie Petera Hurtaja na niebieską linię do Bartłomieja Wróbla, który bez zastanowienia uderza celnie pomiędzy parkanami zasłoniętego Jacka Zająca. Janowianie zdołali zdobyć honorowego gola w 9 minucie trzeciej odsłony spotkania, jednak było to wszystko na co było ich dzisiaj stać. Marek Koszowski zagrał pod bramkę, do Filipa Mleko, ten podał na niebieską linię do marka Pohla, który oddał lekki strzał na bramkę po lodzie, bramkarz Stoczniowca Przemysław Odrobny odbił "gumę" parkanem na bok, a ta wpadła wprost pod kij nieupilnowanego pod bramką Marka Koszowskiego, który nie miał problemów ze skierowaniem krążka "do pustaka". Natychmiastowa odpowiedź gości w postaci bramki Zdenka Juraska, dla którego było to już trzecie trafienie dzisiaj i tym samym zaliczył on hattrick. Piątą bramkę dla Stoczniowca zdobył w 53 minucie meczu Wojciech Jankowski, który po podaniu od Bartłomieja Wróbla w strefie środkowej tafli uciekł środkiem i oddał zaraz po wjechaniu do tercji obronnej rywala zaskakujący strzał z nadgarstka, który powędrował pod samą poprzeczkę. W tym momencie na ławce kar siedział Marek Pohl. Wynik ustalił minutę później Łukasz Zachariasz, który dołożył kij do wrzutki pod bramkę Zdenka Juraska.
Naprzód Janów - Stoczniowiec Gdańsk 1:6 (0:0; 0:3; 1:3)
0:1 Zdenek Jurasek (Mateusz Rompkowski) 27:35 - w podwójnej przewadze
0:2 Zdenek Jurasek (Bartłomiej Wróbel) 33:36
0:3 Bartłomiej Wróbel (Peter Hurtaj, Roman Skutchan) 38:11 - w przewadze
1:3 Marek Koszowski (Filip Mleko, Marek Pohl) 48:36
1:4 Zdenek Jurasek (Łukasz Zachariasz, Paweł Benasiewicz) 49:28
1:5 Wojciech Jankowski (Bartosz Wróbel) 52:12 - w przewadze
1:6 Łukasz Zachariasz (Zdenek Jurasek) 53:32
Czytaj także:
