Choć hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim przegrywali już z Zagłębiem Sosnowiec 0:4, to ostatecznie pokonali rywali 5:4 po dogrywce. Gola na wagę dwóch punktów, w 22. sekundzie dodatkowego czasu gry, zdobył Wasilij Strielcow Tym samym biało-niebiescy przełamali serię trzech porażek z rzędu.
Trener Tom Coolen, po wysokiej porażce z GKS-em Katowice 1:6, zdecydował się przebudować formacje. W ten oto sposób chciał poszukać impulsu i niejako wstrząsnąć zespołem.
W pierwszej odsłonie oświęcimianie wykreowali sobie kilka znakomitych okazji, ale nie potrafili znaleźć sposobu na Andrieja Fiłonienkę. Rosyjski golkiper bronił pewnie, a w kilku sytuacjach dopisało mu szczęście.
W 6. minucie zatrzymał on szarżującego Daniiła Oriechina, który mijał sosnowieckich obrońców niczym slalomowe tyczki oraz obronił uderzenia Andreja Themára i Daniiła Apalkowa.
Goście byli znacznie skuteczniejsi i potrafili wykorzystywać błędy oświęcimian. W 12. minucie wynik spotkania otworzył Jewgienij Nikiforow, który złapał na przemieszczeniu Clarke’a Saundersa. Skrzydłowemu Zagłębia pomógł też delikatny rykoszet.
Ekipa dowodzona przez Grzegorza Klicha jeszcze lepiej zaprezentowała się w drugiej odsłonie. Pokazała, że potrafi zdobywać gole zarówno podczas osłabień, jak i przewag. W 23. minucie, w czasie wykluczenia Michała Naroga, z kontrą ruszyli Aleksandr Wasiljew i Rusłan Baszyrow. „Wasyl” zagrał wzdłuż bramki, a Baszyrow bez większych ceregieli umieścił gumę pod poprzeczką. Trzy minuty później ładnym uderzeniem z bulika popisał się Andriej Dubinin i było 3:0 dla gości.
Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego czwartego gola dołożyła w 42. minucie i niektórzy kibice zaczęli ironicznie się uśmiechać.
Tymczasem oświęcimianie nie poddali się i ruszyli do odrabiania strat. Sygnał do ataku dał im Aleksandr Strielcow, który efektownym strzałem „zbił lustro” bramki Andrieja Fiłonienki.
W jego ślady rosyjskiego skrzydłowego poszli Maksim Rogow, Sebastian Kowalówka i Andrej Themár. W końcówce gospodarze mogli sięgnąć po pełną pulę. Zagrali bowiem w przewadze, bo na ławkę kar trafił Daniel Klinecký. Nie wykorzystali jej w regulaminowym czasie gry, więc 40 sekund tego wykluczenia przeszło na dogrywkę.
W dodatkowym czasie gry decydujący cios zadał Wasilij Strielcow, który na raty pokonał sosnowieckiego bramkarza. Dogrywka trwała zaledwie 22 sekundy.
Re-Plast Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec 5:4 (0:1, 0:2, 4:1, d. 1:0)
0:1 Jewgienij Nikiforow - Aleksandr Wasiljew (11:12, 5/4),
0:2 Rusłan Baszyrow - Aleksandr Wasiljew, Michaił Syrojeżkin (22:05, 4/5),
0:3 Andrej Dubinin - Dominik Nahunko, Rusłan Baszyrow (25:45, 5/4),
0:4 Kamil Sikora - Daniel Klinecký, Michał Bernacki (41:51),
1:4 Aleksandr Strielcow (45:54),
2:4 Maksim Rogow - Ryan Glenn, Andrej Themár (51:57),
3:4 Sebastian Kowalówka - Dariusz Wanat (55:01),
4:4 Andrej Themár - Daniił Apalkow, Krystian Dziubiński (57:31),
5:4 Wasilij Strielcow - Aleksandr Strielcow, Nikołaj Stasienko (60:22, 4/3).
Sędziowali: Marcin Polak, Sebastian Kryś (główni) - Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 12-10.
Strzały: 39-27.
Widzów: 1100.
Unia: C. Saunders - N. Stasienko (6), J. Orłow; K. Dziubiński, A. Strielcow, D. Oriechin - R. Glenn, K. Paszek; T. Da Costa, V. Rollin Carlsson, W. Strielcow - M. Rogow, P. Bezuška; S. Kowalówka, D. Apalkow, A. Themár - M. Noworyta, P. Noworyta (2); D. Wanat (2), Ł. Krzemień, A. Prusak.
Trener: Tom Coolen.
Zagłębie: A. Fiłonienko - A. Khoperia, M. Syrojeżkin; J. Nikiforow, A. Wasiljew, R. Baszyrow (2) - M. Naróg (2), S. Luszniak; D. Nahunko, J. Rzeszutko, A. Czwanczikow - O. Krawczyk, D. Klinecký (4); K. Sikora (2), T. Kozłowski, M. Bernacki - A. Gniewek, K. Opiłka; D. Piotrowicz, A. Dubinin, J. Blanik.
Trener: Grzegorz Klich.
Czytaj także: