W sparingowym terminarzu GKS Tychy nazwa Cracovia wpisana została dwa razy, pod datami 5 i 9 sierpnia. - Mieliśmy grać dwa mecze z krakowianami na tyskim lodowisku - mówi kierownik tyskiej drużyny Józef Zagórski. - Okazało się jednak, że w Krakowie zamrożono lód i działacze Cracovii zaproponowali nam przyjazd pod Wawel. Pojedziemy tam 9 sierpnia i o godzinie 17.00 rozegramy rewanż za spotkanie, do którego u nas dojdzie 5 sierpnia. Także o godzinie 17.00.
Natych dwóch sparingowych pojedynkach z "pasami" krakowsko - tyska przygoda latem chyba się nie skończy.
- W programie turnieju w Nitrze, na który wyjeżdżamy 17 sierpnia, też mamy mecz z Cracovią - dodaje Józef Zagórski. - Staramy się, żebyśmy jednak zostali rozdzieleni. Z Cracovią znamy się dobrze i dość się jeszcze nagramy, a chodzi przecież o to, żeby w sparingach poznać inne style, zmierzyć się z róznymi szkołami hokeja. Dlatego mamy nadzieję, że organizatorzy turnieju w Nitrze dokonają przetasowania w grupach, a jeżeli nie dokonają to będziemy musieli znowu grać z Cracovią.
Skoro już jesteśmy przy tyskich sparingach dodajmy,że nie tylko miejsce spotkania z Cracovią się zmieniło. Po staremu zostały mecze 12 sierpnia z reprezentacją Polski do lat 20 (godzina 17.00 w Tychach) oraz 16 sierpnia z Zagłębiem Sosnowiec (także godzina 17.00 w Tychach).
- Na 22 i 23 sierpnia mieliśmy zaplanowane mecze z TKH Toruń, ale torunianieodwołali swój przyjazd do Tychów - wyjaśnia Józef Zagórski. - Oni mają podobno w Toruniu jakiś turniej z udziałem drużyny z Grodna, a my zostaliśmy na lodzie. Szukamy na te dni rywali i być może zagramy z Naprzodem Janów, albo JKH Czarne Jastrzębie. Później mamy w planie rewanż z Zagłębiem w Sosnowcu 26 sierpnia i ostatni mecz sparingowy 5 września z TJ Vitkovice.
Czytaj także: