Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim
Tego jeszcze na mistrzostwach świata w hokeju nie było. Podczas meczu Słowenia - Kanada spadający aparat fotograficzny o mało co nie zranił bramkarza Słoweńców. Gaber Glavic niczego się nie spodziewał, kiedy zainstalowany wysoko nad jego głową aparat fotorepoertera urwał się z uchwytów i z wysokości 20 metrów poleciał na lód.
Aparat waży 1,5 kg. Był zainstalowany pod dachem, a obsługujący go fotoreporter znanej agencji dziennikarskiej, mający kilka aparatów rozmieszczonych w różnych punktach lodowiska, obsługiwał go za pomoca pilota z trybun. Nagle aparat zaczą spadać. Gdyby Gaber Glavac stał trochę bardziej wysunięty przed bramkę otrzymałby cios prosto w głowę. Na szczęście obeszło się tylko muśnięciu i strachu.
Czegoś takiego jeszcze w historii hokejowych mistrzostw świata nie było, ale jak widać naaustraickim turnieju dzieją się takiehistorie, których nikt by nie wymyślił.
Czytaj także: