Spotkaniem w Martinie z tamtejszym Martimerem(1:1) hokeiści SSA Wojas Podhale Nowy Targ zakończyli okres przygotowawczy. Teraz czeka ich ostatni szlif, ale już bez ośmiu reprezentantów, którzy udają się do Włoch z drużyną narodową."Szarotki" w okresie przygotowawczym stoczyły jedenaście pojedynków, odnosząc trzy zwycięstwa, dwie porażki, a sześć; razy kończyły zmagania wynikiem nierozstrzygniętym. Nowotarżaniezdobyli 31 goli, tracąc 29. Po drodze sięgnęli po Spisski Pohar, wygrywając w nim m.in. z wicemistrzem Słowacji - HK Koszyce. Jak okres przygotowawczy ocenia szkoleniowiec "Szarotek", Andrzej Słowakiewicz?
- Pozytywnie.Zespół grał nowoczesny hokej, co docenili bardzo wybredni Słowacy, z którymi odbudowaliśmy dobre stosunki.Widzą w nas już godnego, wymagającego przeciwnika. A graliśmy z zespołami z najwyższej półki. Mecze z silnymi rywalamipotwierdziły, że jesteśmy na dobrej drodze, by nawiązać; do świetnych tradycji Podhala. Bardzo dobrze zaprezentowaliśmy się pod względem taktycznym. Mało byłobramek, ale taka jest specyfika nowoczesnego hokeja. Przede wszystkim główny nacisk stawia się na defensywę. Gra się twardo, agresywnie na całej długości i szerokości lodowiska. Cała piątka broni się i cała atakuje. Do takiej gry trzeba mieć; cztery doskonale przygotowane fizycznie "piątki". Udowodniły to mecze ze Słowakami. Zresztą wszystkie zespoły, z którymi się potykaliśmy preferowały grę na cztery formacje. Wtedy utrzymane jest wysokie tempo gry, nie ma przestojów i zabawy z krążkiem. Jest to hokej na pełnychobrotach od pierwszej do ostatniej minuty.Cieszy mnie, że zespół doskonale zniósł cykl czterech spotkań dzień po dniu. To świadczy o dobrej kondycji.W czekającym nas trudnym sezonie będzie aż znalazł. Przecież w Interlidze będziemy grali trzy mecze pod rząd. Stąd też obraliśmy taki cykl przygotowań.
-Zespół jest w stu procentach gotowy do sezonu?
- Jeszcze nie. Są pewne mankamenty, które w ostatnich 12 dniach do rozpoczęcia ligi będziemy musieli wyeliminować;. Mam na myśli przede wszystkim skuteczność;. Ona w spotkaniach sparingowych pozostawiała wiele do życzenia. Z drugiejstrony cieszy, że potrafiliśmy sobie wypracować; doskonale sytuacje, te z gatunku "setek", niż miałoby ich nie być; w ogóle. Jest więc zaczyn, trzebaby był z tego chleb. To kwestia indywidualnego dopracowania tego najważniejszego elementu.
- Masz w dyspozycji jednego bramkarza.....
- I to mnie martwi. Radziszewski bardzo dobrze zniósł jedenaście spotkań, dobrze się w nich zaprezentował. Niestety nadal po kontuzji nie przyszedł do siebie Zbrowski. Jeszcze nie rozpoczął treningu na lodzie. Mam nadzieję, że służba medyczna stanie na wysokości zadania izrobi wszystko co w jej mocy, by "Zbora" był gotowy na ligę.
- Wszyscy zawodnicy zdali przygotowawczy egzamin?
- 80 procent drużyny zdało egzamin. Pozostali muszą solidnie w ostatnim okresie popracować; i wywalczyć; sobie miejsce w podstawowym składzie. Przy obecnym systemie gry, dużej ilości meczów i częstego przemieszczania się, grać; będziemy na cztery piątki. W tej chwili mam trzy równe formacje, kto zagra w czwartej jest sprawą otwartą. Najlepiej prezentowali się ci gracze, którzy w okresie przygotowawczym mieli stuprocentowąfrekwencję na treningach.Wprowadzamy do podstawowego składu młodych zawodników, dla których to jest jedna z ostatnich szans, by zaistnieć; w hokejowem światku.Czy ją wykorzystają? Muszą walczyć; o miejsce. Budujemy zespół nie na jeden sezon, ale na kilka lat, chcemy, by w przyszłym sezonie zostało 90%obecnego składu.
- Czy Milan Baranykzostanie w drużynie?
- Pozbyć; się takiego zawodnika, który w minionym sezonie był najlepszy w play off,byłoby nierozsądne. Po rozmowach z jego menedżerem być; może uda mi się go zatrzymać;. Jest to zawodnik sprawdzony. Wiemy czego od niego oczekiwać;. W ubiegłym sezonie bardzo pomógł zespołowi i był jego dobrym duchem.
-Macie jedno wolne miejsce dla obcokrajowca. Czy wypełnicie go przed, czy w trakcie sezonu?
- Są zawodnicy, którzy zgłaszają akces gry w naszym klubie, ale nie spieszymy się z podjęciem decyzji. Poszukujemy zawodnika, który byłby przydatny drużynie. Mam jednego takiego na oku. Jest nim Czech,mistrz świata 20-latków sprzed dwóch lat. Decyzje podejmiemy w najbliższym czasie.
Stefan Lesniowski
/Stef@n
Czytaj także:
